Skandal w Bródnie: Ksiądz oskarżony o milionowe oszustwa na fikcyjnych darowiznach

2 dni temu

W Warszawie, na Bródnie, były proboszcz parafii św. Faustyny, ks. Ryszard L., znalazł się w centrum kontrowersji związanych z przekazywaniem fikcyjnych darowizn na cele religijne i charytatywne. Prokuratura Regionalna w Warszawie oszacowała, iż straty Skarbu Państwa wynoszą około 6 mln zł, a duchowny miał wzbogacić się o blisko 2 mln zł. 12 sierpnia 2025 roku akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

Kryzys zaufania wśród parafian

Wspólnota parafialna jest zszokowana wydarzeniami. Ks. Ryszard L., znany z bliskich relacji z wiernymi, został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne 16 kwietnia 2024 roku. Mimo jego blisko trzydziestoletniej obecności w parafii, wierni muszą teraz zmierzyć się z trudną rzeczywistością.

Mechanizm procederu

Według ustaleń śledczych, duchowny miał potwierdzać nieistniejące darowizny, które darczyńcy wykorzystywali do pomniejszenia swoich zobowiązań podatkowych. Proceder ten miał przynieść księdzu osobiste korzyści finansowe, a straty dla państwa szacowane są na ponad 5 mln zł.

Reakcja kościoła

Natychmiast po zatrzymaniu, biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński zawiesił ks. Ryszarda L. w obowiązkach proboszcza. Wierni, choć zaskoczeni, wyrażali nadzieję na pozytywne rozwiązanie sytuacji. W międzyczasie ks. Bartosz Adamczewski został mianowany tymczasowym administratorem parafii, co spotkało się z pozytywnym przyjęciem ze strony wspólnoty.

Skala oskarżeń

Prokuratura oskarżyła księdza o przyjmowanie fikcyjnych darowizn w latach 2019-2023, które miały przekroczyć 18,4 mln zł na cele religijne i ponad 1 mln zł na cele charytatywne. Działania te miały skutkować zaniżeniem podatku dochodowego o blisko 6 mln zł.

Konsekwencje prawne

Śledztwo doprowadziło do postawienia zarzutów 43 osobom, a prokuratura zabezpieczyła mienie o wartości przeszło 4,3 mln zł. Część darczyńców postanowiła skorygować swoje deklaracje podatkowe i uregulować zaległości wobec fiskusa. jeżeli sąd uzna winę ks. Ryszarda L., grożą mu surowe kary więzienia oraz konfiskata uzyskanych korzyści.

Idź do oryginalnego materiału