Skandal na warszawskim dworcu. Straszyli, przeklinali, a kobieta wyzywała nastolatka. PKP wydaje oświadczenie

6 godzin temu

Niecodzienne zdarzenie na dworcu Warszawa Wschodnia wywołało burzę w mediach społecznościowych. Miłośnik kolei, który robił zdjęcia na terenie dworca, został potraktowany przez ochroniarzy w sposób, który PKP określiło jako „niedopuszczalny”.

Fot. Warszawa w Pigułce

Incydent z 10 stycznia, zarejestrowany na nagraniu, pokazuje, jak pracownicy ochrony bezpodstawnie straszyli fotografa procesami sądowymi, kajdankami i oskarżeniami o terroryzm.

Sprawa gwałtownie nabrała rozgłosu po opublikowaniu nagrania na kanale „Audyt obywatelski”. Widać na nim, jak ochroniarze wraz z administratorem obiektu kategorycznie zabraniają robienia zdjęć, powołując się na nieistniejący zakaz. Gdy pasjonat kolei próbował spokojnie wyjaśnić sytuację i odwołać się do regulaminu, spotkał się z zastraszaniem.

Szczególnie bulwersujące były argumenty ochroniarzy, którzy przekonywali, iż dworzec jest „obiektem strategicznym zagrożonym terroryzmem”. Całą sytuację zakończyło doprowadzenie fotografa do osobnego pomieszczenia w oczekiwaniu na policję.

PKP S.A. zareagowało błyskawicznie po ujawnieniu nagrania. W oficjalnym oświadczeniu spółka nie tylko potępiła zachowanie ochroniarzy, ale też zapowiedziała konkretne działania. Pracownicy, którzy dopuścili się niewłaściwego zachowania, zostali odsunięci od świadczenia usług na rzecz PKP. Dodatkowo, spółka wyjaśniła, iż firma ochroniarska musi liczyć się z konsekwencjami wynikającymi z umowy.

PKP przypomina: nie ma żadnego zakazu

Co istotne, PKP przypomniało, iż na dworcach nie obowiązuje żaden zakaz fotografowania dla osób prywatnych czy dziennikarzy. Podobne stanowisko zajmuje spółka PKP PLK, która zarządza infrastrukturą kolejową. Jedynym wyjątkiem jest fotografowanie w celach komercyjnych, które wymaga uzyskania odpowiedniej zgody.

Ten incydent nie jest odosobniony – podobne zdarzenie miało miejsce w listopadzie w Gdańsku. PKP zapowiada dodatkowe szkolenia dla pozostałych pracowników ochrony z zakresu komunikacji z pasażerami i przepisów dotyczących fotografowania na dworcach.

Cała sytuacja pokazuje, jak ważna jest znajomość swoich praw i umiejętność ich egzekwowania. Dzięki nagraniu i nagłośnieniu sprawy, PKP mogło podjąć odpowiednie kroki, by podobne incydenty nie powtarzały się w przyszłości.

Idź do oryginalnego materiału