To nie była jego pierwsza próba. Dwa lata temu pogoda zmusiła Artura do odwrotu z tej samej góry. Jednak prawdziwa pasja nie zna słowa „porażka” – zna tylko „kolejna próba”. Tym razem Wołyniec powrócił w góry jako lider wyprawy , lepiej przygotowany, silniejszy i bogatszy o doświadczenia poprzednich ekspedycji.
Determinacja i hart ducha przyniosły efekty – po kilkunastu dniach wymagającej wspinaczki funkcjonariusz stanął na szczycie Ama Dablam.
Walka z naturą i samym sobą
Zdobycie Ama Dablam to wyzwanie, którego podejmują się tylko nieliczni. Stromizny, lodowe ściany, silny wiatr i rozrzedzone powietrze na niemal siedmiu tysiącach metrów nad poziomem morza to próba nie tylko fizycznej siły, ale przede wszystkim psychicznej odporności.
Jak przyznaje Wołyniec, kluczem do sukcesu była kooperacja w zespole i konsekwencja w działaniu &ndas

3 godzin temu












English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·