Siedem osób utonęło w województwie lubelskim podczas wakacji, które właśnie dobiegły końca. To dwie kobiety i pięciu mężczyzn. Najmłodszy to 16-latek z powiatu puławskiego, natomiast najstarsza ofiara wody to 72-letni wędkarz z powiatu włodawskiego.
– To najmniejsza liczba ofiar, z jaką mamy do czynienia w ostatnich latach. W ubiegłym sezonie było ich dziesięć – mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie podinspektor Andrzej Fijołek. – Mamy w pełni świadomość, iż jest to poniekąd także efektem tego, iż to lato nie było zbyt upale, co powodowało, iż liczba osób kąpiących się była dużo mniejsza. Mieliśmy kilka przypadków, w których ratowaliśmy życie osobom będącym na wodzie – i m.in. w Lublinie policjanci ratowali kobietę, natomiast w powiecie zamojskim ratowali życie dwóm kobietom, które razem z 2,5-letnim dzieckiem wybrały się łódką, żeby zrywać lilie. Tam doszło do przewrócenia i policjanci – jeden łódką, dwóch wpław – uratowali te kobiety.
Przez całe wakacje miejscowych policjantów w rejonach jezior i zbiorników wodnych wspierało 40 policjantów z oddziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, którzy pełnili patrole zarówno na wodzie, jak i na lądzie wokół.
Jeszcze do października będzie działał także posterunek wodny nad Zalewem Zemborzyckim.
EwKa/ opr. DySzcz