Ścigany listem gończym tyszanin przez kilka miesięcy ukrywał się w lesie. W końcu został wytropiony

22 godzin temu

Pewien tyszanin nie zgłosił się do zakładu karnego w celu odbycia wymierzonej mu kary więzienia. Zanim został wytropiony przez policję, kilka miesięcy ukrywał się w lesie.

Jak poinformował nas asp. Mateusz Drobek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 30 lipca policjanci zatrzymali 45-letniego tyszanina poszukiwanego listem gończym, który przez kilka miesięcy ukrywał się przed organami ścigania.

– Policjanci z wydziału kryminalnego tyskiej komendy realizowali czynności związane z ustaleniem miejsca pobytu tego mężczyzny – mówi asp. Drobek. – 45-latek był poszukiwany do odbycia kary ponad dwóch lat więzienia za przestępstwa związane między innymi z naruszeniem nietykalności cielesnej. Dzięki uzyskanym informacjom oraz zaangażowaniu dzielnicowego ustaliliśmy, iż mężczyzna może prowadzić koczowniczy tryb życia i ukrywać się na terenach leśnych z dala od skupisk ludzkich.

Trop zaprowadził policjantów do lasu murckowskiego. Tutaj, w namiocie zakamuflowanym chrustem i paprociami, koczował poszukiwany 45-latek.

Jak się dowiadujemy od asp. Drobka, po odszukaniu namiotu policjanci odwiedzili to miejsce kilka razy, jednak nie zastali lokatora. Udało się to dopiero w ubiegłą środę.

– Zatrzymany trafił 30 lipca do policyjnej izby zatrzymań, skąd 31 sierpnia został doprowadzony do aresztu – dodaje oficer prasowy KMP Tychy.

(pp)

Idź do oryginalnego materiału