Sąsiad kazał mu zabić swojego psa. W zamian obiecał alkohol

W miniony weekend funkcjonariusze policji w Śremie otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie znęcającym się nad psem na terenie gminy Książ Wielkopolski (woj. wielkopolskie). Jak podaje Radio Poznań, świadkiem całego zdarzenia był przypadkowy rowerzysta. Pomimo jego interwencji, sprawca kontynuował atak. Ostatecznie zwierzę zostało przez niego zabite.

Śledczy, którzy pojawili się na wskazanej w zgłoszeniu posesji, ustalili, iż w zabiciu psa uczestniczyli 40-letni właściciel czworonoga oraz jego 58-letni sąsiad. Jak się okazało, to 40-latek wpadł na pomysł zabicia własnego zwierzęcia i namówił do tego sąsiada. Obaj zostali zatrzymani przez policję.

Zabili psa, bo „za dużo szczekał”. Grozi im więzienie

Z informacji przekazanych przez Ewę Kasińską z Komendy Powiatowej Policji w Śremie wynika, iż starszy z podejrzanych wszedł do kojca, gdzie zamknięty był pies. W środku wielokrotnie uderzał zwierzę siekierą i motyką, zadając mu śmiertelne rany. Później mężczyźni zakopali martwego psa i oczyścili kojec z krwi oraz sierści, by zatrzeć ślady.

Według ustaleń policji, właściciel psa chciał pozbyć się większego z dwóch posiadanych przez siebie zwierząt, gdyż ten „za dużo szczekał”. Propozycję pomocy w zabiciu czworonoga przyjął 58-letni sąsiad, który miał otrzymać w zamian butelkę wódki, którą ostatecznie wypili wspólnie po zabiciu zwierzęcia. Drugi pies 40-latka przebywał na posesji, gdy starszy z mężczyzn dokonywał egzekucji.

Obaj podejrzani trafili już do aresztu i usłyszeli zarzuty dotyczące uśmiercenia psa. Starszy z mężczyzn był już wcześniej notowany przez policję i skazany za znęcanie się nad rodziną. Za popełnione przestępstwo grozi im kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.