O co chodzi: 14 stycznia Prokuratura Krajowa opublikowała częściowy raport "zespołu prokuratorów do zbadania spraw pozostających w zainteresowaniu opinii publicznej". Obejmuje on sprawy prowadzone i zakończone w latach 2016-2023 "w powszechnych jednostkach organizacyjnych prokuratury". Wśród nich jest m.in. sprawa budowy dwóch wieżowców na działce w Warszawie, należącej do spółki Srebrna. Jarosław Kaczyński ma się znaleźć wśród osób przesłuchiwanych w tej sprawie.
REKLAMA
Zobacz wideo Nawrocki zakończył prekampanię w Tucholi. Na spotkaniu ksiądz, reparacje i "bezdomni z Berlina"
Szykuje się przesłuchanie: - Cieszę się, iż wszczęto śledztwo w sprawie dwóch wież, bo oznacza to, iż z mec. Jackiem Dubois będę przesłuchiwał Jarosława Kaczyńskiego. przez cały czas reprezentujemy Geralda Birgfellnera w tej sprawie - przekazał polityk KO oraz adwokat Roman Giertych. Polityk przekazał, iż jego klient ucieszył się, iż śledztwo ponownie zostało podjęte.
Kosztowna koperta: - Liczę na szybkie działania prokuratury oraz szybkie postawienie zarzutów Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przynajmniej za przyjęcie koperty, co dość łatwo udowodnić - przekazał również polityk. 15 stycznia poinformował, iż złoży "wniosek o ustalenie adresu i wezwanie na przesłuchanie ks. Sawicza na okoliczność koperty, którą mu wręczył J. Kaczyński". Jak wynika z wcześniejszych ustaleń "Gazety Wyborczej", według zeznań Birgfellnera prezes PiS miał wymuszać na nim wręczenie koperty księdzu, w której było 50 tys. zł. Miało to zapewnić zgodę rady fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego na rozpoczęcie budowy.
Tło sprawy: Jak podano w raporcie, Gerald Birgfellner miał dążyć do realizacji inwestycji, jednak nikt nie zapłacił mu za wykonaną pracę. Ostatecznie sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W 2019 roku odmówiono wszczęcia śledztwa. Według raportu w sprawie doszło jednak do wielu zaniedbań, a decyzja dotycząca umorzenia była przedwczesna.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Kaczyński 'ma obowiązek stawić się do prokuratury' na przesłuchanie. Chodzi o dwa wieżowce".Źródła: Interia, Prokuratura Krajowa, Gazeta Wyborcza, Roman Giertych (X)