Samotny trzylatek na stacji benzynowej pod Opolem. Był w samej pieluszce

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


To kolejne groźne zdarzenie z błąkającym się samotnie trzylatkiem w ostatnich dniach. Co dokładnie się zdarzyło?
Co się dzieje: Policjanci z Gogolina (woj. opolskie) otrzymali zgłoszenie o trzyletnim chłopcu, który został odnaleziony sam na jednej z miejscowych stacji benzynowych. Dziecko miało na sobie jedynie pampersa. Do czasu przybycia na miejsce służb zdezorientowanym maluchem zajęły się obecne na stacji paliw osoby. Do zdarzenia doszło na początku września.


REKLAMA


Jaki był finał akcji: Przybyli na miejsce policjanci ustalili miejsce zamieszkania chłopca. Okazało się, iż jego dom był oddalony od stacji aż o kilometr. Na miejscu funkcjonariusze zastali zdenerwowaną matkę dziecka. Kobieta oświadczyła, iż trzylatek musiał opuścić miejsce zamieszkania, kiedy ona wykonywała czynności domowe, jednak nie zauważyła, kiedy dokładnie to nastąpiło.


Zobacz wideo Pilotowali samochód z 4-miesięcznym dzieckiem potrzebującym natychmiastowej pomocy


Co grozi kobiecie: Nieświadomemu zagrożeń dziecku nic się nie stało. O dalszym losie kobiety w związku z niewłaściwym sprawowaniem opieki nad małoletnim zadecyduje sąd. Na ten moment nie jest jasne, jakie konsekwencje mogą grozić matce chłopca. Zdarzenie może zostać zakwalifikowane jako zaniedbanie opieki nad dzieckiem lub jako narażenie go na niebezpieczeństwo. Kara zależeć będzie od kwalifikacji czynu. Kobiecie może grozić grzywna lub choćby pozbawienie wolności.
Przeczytaj więcej: Do podobnej sprawy doszło w ubiegłym tygodniu w Warszawie. Przeczytasz o niej w tekście: "Samotny 3-latek błąkał się po ulicach Warszawy. Powtarzał tylko dwa słowa"
Przeczytaj źródła: Policja Opolska
Idź do oryginalnego materiału