Samotna przejażdżka czterolatka. Pomogli policjanci

6 godzin temu

Jadącego na rowerze małego chłopca będącego bez opieki osoby dorosłej zauważyli policjanci z drogówki na jednym z kieleckich osiedli. Sytuacja miała miejsce w środę, 23 kwietnia, na jednym z kieleckich osiedli.

Jak informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji, chłopiec jechał po pasie zieleni rozdzielającym jezdnię od ścieżki rowerowej. Dodaje, iż mały rowerzysta chętnie rozmawiał z policjantami. Opowiedział, iż ma cztery lata i podał informacje pozwalające ustalić prawdopodobny adres jego zamieszkania.

– Po uzyskaniu tej kluczowej informacji, funkcjonariusze włożyli rower małego cyklisty do radiowozu i wraz z nim udali się do jego miejsca zamieszkania. Jadąc jedną z ulic, oczom mundurowych ukazał się mężczyzna, który wyraźnie zmartwiony dawał im sygnał do zatrzymania. Z jego relacji wynikało, iż podczas spaceru 4-latek wykorzystał chwilę jego nieuwagi i oddalił się z miejsca, w którym się znajdowali – relacjonuje.

Policjantka przypomina, iż dzieci, szczególnie te najmłodsze, w sytuacji, gdy zorientują się, iż w pobliżu nie ma rodziców, ogarnia ogromny lęk. W związku z tym warto poświęcić chwilę na spokojną rozmowę z dzieckiem o tym, jak zapobiec takiej sytuacji w przyszłości i przypomnieć, iż nie wolno się oddalać bez pytania: ani samodzielnie, ani z innymi dorosłymi, choćby gdy zapewniają, iż znają mamę lub tatę.


Idź do oryginalnego materiału