Samobójcza śmierć biznesmena z Czeladzi. Znajomi są w szoku. "Może został wrobiony?"
Zdjęcie: Prokuratura bada tajemniczą śmierć biznesmena.
Andrzej G. († 59 l.) był dobrze znanym biznesmenem na Śląsku. Dlatego jego samobójcza śmierć (do której doszło już po przesłuchaniu go przez prokuraturę, tropiącą aferę korupcyjną w Fabryce Pojazdów Szynowych H. Cegielski w Poznaniu) wstrząsnęła wpływowymi ludźmi w regionie. Rozmawialiśmy z kilkoma osobami, które go znały. Żadna z nich nie wierzy w to, iż Andrzej R. mógł uwikłać się w jakiś większy gospodarczy przekręt. Słyszano o jego problemach finansowych, ale ci, do których dotarliśmy, wystawiali mu pozytywne świadectwo. — Może go ktoś wrobił? Mnie to nie pasuje, znałem całkiem innego człowieka — mówi kolega zmarłego ze stowarzyszenia Katowickie Bractwo Kurkowe. Prokurator z kolei mówi nam, iż z ustaleń śledczych wynika, iż nie należy łączyć samobójstwa biznesmena z jego przesłuchaniem.