Sądzili po to, żeby zabić. "Nie istniała żadna możliwość obrony przed tą machiną"

3 godzin temu
Zdjęcie: Cmentarz Wojskowy na Powązkach Kwatera na Łączce. Tutaj chowano m.in. ofiary zbrodni sądowych


Podczas egzekucji gen. Augusta Fieldorfa "Nila" w lutym 1953 r. to świadkowi, a nie więźniowi "trzęsły się nogi". "Skazany patrzył mi cały czas w oczy. Stał wyprostowany. Nikt go nie podtrzymywał" — miał powiedzieć prokurator Witold Gatner 40 lat później, podczas śledztwa w sprawie mordu sądowego — jednego z wielu, do jakich doszło w powojennej Polsce.
Idź do oryginalnego materiału