Sabina trafiła do więzienia. Uratował ją pies, z którym przesiedziała siedem lat
Zdjęcie: Sabina i jej pies
Kiedy po raz kolejny podcięła sobie żyły, dyrektorka Zakładu Karnego w Lublińcu zapytała: "Sabina, co ci może pomóc?". Odpowiedziała bez zastanowienia: "Pies".