Rzucił się z nożem na policjantów. Trafił już za kratki

19 godzin temu

34-latek, który od dwóch lat koczował w okolicznych lasach został zatrzymany przez policję. Mężczyzna najpierw groził pracownikom Straży Leśnej, a kiedy ci wezwali na pomoc policję, rzucił się z nożem na funkcjonariuszy. Agresor został obezwładniony i niebawem stanie przed sądem.

Jak ustalili policjanci, pracownik Straży Leśnej powiadomił ich o agresywnym mężczyźnie, który groził pracowniom wykonującym prace porządkowe na terenach leśnych. Mężczyzna miał krzyczeć do nich, grozić, iż ma broń i zrobi sobie krzywdę i uniemożliwiać wykonanie zleconej pracy.

– Na miejsce zostały skierowane patrole policji z Rudnej i ze Ścinawy. Po sprawdzeniu wyznaczonego terenu w jednym z szałasów policjanci ujawnili mężczyznę, który wypowiadał się nieracjonalnie, był agresywny, nie stosował się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy, po czym wybiegł z nożem w kierunku mundurowych, rzucając nim w jedną z interweniujących policjantek – powiedziała nam Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Dzięki natychmiastowej reakcji mundurowych, podejrzany został błyskawicznie obezwładniony i zatrzymany. Okazał się nim 34-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Jak ustalili stróże prawa podejrzany był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności.

Na szczęście zaatakowała policjantka nie potrzebowała pomocy medycznej. W trakcie czynności wykonywanych z 34-latkiem wyszło na jaw, iż w ubiegłym roku sprawca, trzymając nóż w ręce, kierował groźby w kierunku kobiety, która spacerowała po lesie.

– 34-latek trafił do policyjnej celi. Został przewieziony do miejscowej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji, za co grozi mu kara do 10 lat pobawienia wolności – wyjaśnia Sylwia Serafin. – Dodatkowo odpowie za groźby karalne wobec mieszkanki gminy Rudna, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.

Idź do oryginalnego materiału