Rada Ministrów przyjęła dziś projekt nowelizacji Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń, który przewiduje surowsze kary za ataki na osoby niosące pomoc innym. Zmiany mają wzmocnić ochronę nie tylko funkcjonariuszy publicznych, takich jak policjanci, strażacy czy ratownicy medyczni, ale także lekarzy, pielęgniarek, ratowników górskich i wodnych oraz obywateli, którzy decydują się interweniować, narażając własne życie.
Nawet 5 lat więzienia za atak
Zgodnie z projektem, za przemoc wobec policjanta, strażaka, ratownika medycznego lub osoby ratującej innych będzie grozić kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Taką samą ochroną jak funkcjonariusze publiczni zostaną objęci również cywile podejmujący interwencję. To znacząca zmiana – dotychczas maksymalna kara za atak na funkcjonariusza wynosiła 3 lata, a na obywatela ratującego innych – 2 lata pozbawienia wolności.
– W ostatnich latach coraz częściej dochodzi do ataków na służby ratunkowe, a także na osoby cywilne, które zdecydowały się pomóc narażając własne życie. Kara za atak na pracownika ochrony zdrowia musi być surowa i nieuchronna – podkreśliła minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, przypominając, iż tylko w ubiegłym roku zespoły ratownictwa medycznego interweniowały ponad 3,2 mln razy, a aż trzy tysiące razy same potrzebowały wsparcia po aktach przemocy.
Ochrona także przed agresją słowną
Nowelizacja zakłada również skuteczniejszą ochronę przed znieważeniem. Każda osoba zaatakowana słownie podczas interwencji będzie traktowana jak funkcjonariusz publiczny. Sprawą zajmie się prokuratura – wystarczy wniosek pokrzywdzonego.
Za agresywne zachowania w miejscu publicznym, np. w szpitalu czy urzędzie, będzie grozić kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny od 1000 do 5000 zł lub mandat w wysokości 1000 zł. Takie same sankcje obejmą osoby zakłócające porządek pod wpływem alkoholu, narkotyków czy innych środków odurzających.
– Bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem. Nie ma przyzwolenia na przemoc wobec osób, które pomagają innym. Bez względu na to, czy jest to ratownik medyczny, policjant, strażak czy każdy obywatel ratujący innych. Bezkarność tych, którzy odważą się zaatakować, musi się skończyć – powiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Publiczne wyroki i szybsze procedury
Projekt przewiduje także obowiązek publikowania wyroków na wniosek pokrzywdzonego – np. na stronie internetowej sądu. Ma to odstraszać potencjalnych sprawców.
Dodatkowo wprowadzony zostanie tryb przyspieszony wobec osób przyłapanych na gorącym uczynku. Policja będzie zobowiązana do zatrzymania sprawcy i doprowadzenia go do sądu, który gwałtownie rozstrzygnie sprawę.
Przyjęte rozwiązania wejdą w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
źródło: gov.pl