Ruszył proces seryjnego gwałciciela i zabójcy

1 rok temu

Ruszył proces seryjnego gwałciciela i zabójcy. Andrzej G. sam powiadomił policję o swoich zbrodniach. Mężczyzna ma już zasądzone jedno dożywocie, teraz grozi mu drugie.

Ruszył proces seryjnego gwałciciela i mordercy

Andrzej G. gwałcił wyjątkowo brutalnie. Śledczy z Torunia nie mają żadnych wątpliwości, iż mężczyzna jest bestią w ludzkiej skórze. Od lat był bezkarny i siał postrach polując na swoje ofiary niczym dzika zwierzyna.

Bezduszny gwałciciel i morderca swoim ofiarom podawał podstępem otumaniające leki, a później bestialsko gwałcił niezależnie od płci, czy wieku… Bestia nie tylko gwałcił, ale w niektórych przypadkach zabijał swoje ofiary. Andrzej G. ma już zasądzone jedno dożywocie, teraz grozi mu drugie. Właśnie rozpoczął się kolejny proces po tym jak on sam zgłosił się na policję.

Bezdomni

W 2016 roku w Toruniu dochodziło do brutalnych gwałtów na osobach bezdomnych. Bezduszny gwałciciel grasował zwłaszcza w okolicach lasu w dzielnicy Wrzosy.
Pixabay.com
Pierwsza ofiara została Andrzeja G. została znaleziona w lesie. Sprawca wtedy był jeszcze nieznany i siła postrach wśród innych. Zboczeniec zgwałcił młodą kobietę i bestialsko okaleczył, odciął jej piersi i okaleczył nożem krocze. Dwa dni później funkcjonariusze policji zostali powiadomieni przez starszą kobietę o próbie porwania jej wnuka.
Zboczeniec znów polował na swoje ofiary. Tym razem zauważył 13-letniego chłopca, który szedł do swojej babci. Mężczyzna zaatakował chłopca i siłą zmusił go do zjedzenia przekąski w której był pokruszony lek. Chwilę po tym 13-latkowi na szczęście udało się uciec. Kiedy dobiegł do domu swojej babci, stracił przytomność ponieważ podany lek zaczął już działać. Strach pomyśleć jaki los mógł spotkać tego chłopca gdyby nie udało się mu uciec z rąk szaleńca.

Bestia w ludzkiej skórze

Andrzej G. miał bogatą kartotekę przestępczą. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1999 roku, został wtedy oskarżony o gwałt na mężczyźnie. W więzieniu spędził 5 lat.

Kiedy wyszedł na wolność znów zaatakował. Wtedy znów trafił do więzienia na 8 lat. W 2015 roku opuścił zakład karny i pół roku później zaatakował ponownie. Mężczyzna działał w okrutny sposób, gwałty na kobietach i mężczyznach były tak drastyczne, iż ofiary na skutek zadanych ran umierały.

Andrzej G. w tej chwili odsiaduje karę dożywocia za brutalne zabójstwo i trzy gwałty. Mężczyzna 3 sierpnia 2023 roku stanął przed sądem w Toruniu, ruszył kolejny proces.

Jak się okazuje to sam Andrzej G. powiadomił policję o swoich zbrodniach i przyznał do wszystkich gwałtów i morderstw.

Mężczyzna siedząc w więzieniu napisał list, który wysłał na policję opisał w nim bardzo dokładnie w jaki sposób atakował swoje ofiary i jak je okaleczał i zabijał. Podając daty, miejsca. Policjanci analizowali wszystko i szukali dowodów. W ten sposób powstał kolejny akt oskarżenia, a Andrzejowi G. grozi drugie dożywocie.

Sąd utajnił proces, ponieważ sposób działania Andrzeja G. był bardzo drastyczny.
Źródło:
Idź do oryginalnego materiału