Jest akt oskarżenia wobec byłego głównego inspektora transportu drogowego Alvina Gajadhura – poinformowała prokuratura. Przeciwko doradcy prezydenta prowadzone jest postępowanie, dotyczące ujawnienia wewnętrznej korespondencji funkcjonariuszy Inspektoratu.
„Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota w Warszawie skierowała w dniu 14 marca 2025 r. akt oskarżenia przeciwko byłemu Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego – Alvinovi G. w związku z bezprawnym ujawnieniem wiadomości przeznaczonych wyłącznie na użytek służbowy” – poinformowała w piątkowym komunikacie Prokuratura Krajowa.
Przypomnijmy, iż pod koniec stycznia Alvin Gajadhur (zgadza się na podawanie danych) – były szef GITD oraz minister w rządzie PiS, a w tej chwili doradca prezydenta Andrzeja Dudy usłyszał zarzuty popełnienia trzech czynów polegających na opublikowaniu 29 lutego i 26 marca zeszłego roku na platformie X wiadomości służbowych.
Chodzi o ujawnienie maila – dokładniej pisma z 4 lutego 2016 roku wysłanego przez ówczesnego dyrektora Biura Spraw Wewnętrznych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego do ówczesnego ministra infrastruktury i budownictwa oraz maila od pracownika GITD.
Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty. „Ujawnianie informacji”
Według prokuratury informacje opublikowane przez Gajadhura stanowiły wiadomość wewnętrzną, przeznaczoną wyłącznie na użytek służbowy.
„Zostały uzyskane w związku z wykonywaną pracą i wbrew przyjętemu na siebie zobowiązaniu określonemu w obowiązującej w GITD Polityce Bezpieczeństwa Informacji” – wyjaśnił w komunikacie rzecznik warszawskiej prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba.
ZOBACZ: Dariusz Matecki trafił w nowe miejsce. Prokuratura o działaniu „profilaktycznym”
Jak czytamy w oświadczeniu prokuratury, „ujawnianie informacji w związku z wykonywaną funkcją zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat„.
Doradca prezydenta z zarzutami. Nie przyznaje się do winy
Alvin Gajadhur nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Do sprawy odniósł się do sprawy publikując wpis w mediach społecznościowych. „Panie ministrze Klimczak, do momentu, aż nie znikną bałagan i nieprawidłowości w Inspekcji Transportu Drogowego, będę o tym pisał” – zapowiedział po usłyszeniu zarzutów.
ZOBACZ: Władysław Frasyniuk usłyszał wyrok. „Naruszył godność i dobre imię żołnierzy”
Jak dodał, „jeśli chcecie się wzorować na 'dyktaturze’, to możecie mnie za pisanie prawdy zamknąć do więzienia, ale ust mi nie zamkniecie. Stop cenzurze!” – skwitował.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!