Wiele osób obawia się, iż handlarze narkotyków mają “kontrolę operacyjną” nad częścią południowej granicy USA. Tak stwierdził Marco Rubio, nowy szef dyplomacji USA, który widzi ten problem jako priorytet. Mówił o tym podczas ostatniego przesłuchania w Senacie. Wyraził swoje zaniepokojenie, iż mimo prób rządu Meksyku, przestępczość zorganizowana wciąż kontroluje duże obszary w regionach granicznych między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi.
Rubio wielokrotnie mówił o “terrorze” związanym z handlem narkotykami i uważa, iż kartele narkotykowe powinny być uznane za grupy terrorystyczne. To może jednak prowadzić do konfliktów między USA a Meksykiem, gdyż taka decyzja mogłaby stanowić usprawiedliwienie dla interwencji wojskowej ze strony USA.
Innym zagrożeniem, które widzi Rubio, jest kryzys imigracyjny. Uważa, iż to handel narkotykami i masowa migracja powodują terror, na który powinniśmy odpowiedzieć.
Jednak, Jessica Sheinbaum, rządząca Meksykiem, sprzeciwia się temu, by utożsamiać handel narkotykami z terroryzmem. Chce uniknąć możliwości jednostronnej interwencji USA na terytorium Meksyku. Według niej, takie działanie byłoby sprzeczne z prawem międzynarodowym.
Pytanie o to, czy handel narkotykami można równać z terroryzmem, dzieli ekspertów i wprowadza napięcia do polityki Meksyku. Niezależnie od podziałów, przemoc związana z handlem narkotykami jest dużym problemem dla obu krajów, zwłaszcza dla obszarów przygranicznych.
Sekretarz Stanu USA, Rubio, choć uważa, iż siła jest narzędziem, które prezydent może użyć, to nie jest to preferowaną metodą Departamentu Stanu. Zauważa, iż uznawanie karteli za grupy terrorystyczne to “narzędzie niedoskonałe”. Przyznaje, iż nie wystarczy to, aby pokonać organizacje przestępcze.
Rubio twierdzi, iż idealnym scenariuszem byłaby kooperacja z władzami Meksyku. Niemniej jednak, wiele z nich jest skorumpowanych pieniędzmi z handlu narkotykami, co komplikuje te relacje. Pomimo tego, dostrzega możliwość nowych negocjacji między obydwoma krajami.
W międzyczasie, Sheinbaum usiłuje odpowiedzieć na te obawy, wdrożyła szereg działań mających na celu zwalczanie przemocy związanej z handlem narkotykami. Ich rząd jest otwarty na współpracę z władzami USA, ale jest zdeterminowany, by Meksyk pozostał krajem wolnym, suwerennym i niepodległym.