Wydarzenia, które miały miejsce 15 czerwca w Ozimku, ukazują, jak istotna jest kooperacja między obywatelami a służbami porządkowymi. Dzięki reakcji rowerzysty oraz szybkiej interwencji policjantów, 34-letni mieszkaniec województwa łódzkiego został zatrzymany na gorącym uczynku, podczas usiłowania gwałtu.
Rano, 15 czerwca, do funkcjonariuszy z Ozimka podjechał rowerzysta, prosząc o natychmiastową pomoc. Świadek wskazał miejsce, gdzie chwilę wcześniej zauważył mężczyznę siłą zaciągającego przechodzącą kobietę do pobliskiego rowu, prawdopodobnie w celu zgwałcenia jej.
Policjanci natychmiast udali się we wskazane miejsce, gdzie zastali napastnika im stawiającą opór kobietę. Dzięki błyskawicznej reakcji, mężczyzna został zatrzymany, a pokrzywdzona kobieta trafiła pod opiekę lekarzy.
Zatrzymanym okazał się 34-letni mieszkaniec województwa łódzkiego. W toku śledztwa ustalono, iż mężczyzna jest podejrzany także o inne usiłowanie gwałtu, do którego miało dojść 8 czerwca. W tamtym przypadku napastnik został spłoszony przez innego świadka, co zapobiegło dokonaniu przestępstwa.
Policjanci przedstawili zatrzymanemu dwa zarzuty usiłowania gwałtu, do których mężczyzna się przyznał. Na wniosek policji i prokuratury, decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.