Rosja wzmocni arsenał nuklearnej odstraszania

plotkosfera.pl 4 godzin temu

Okręt podwodny Kniaź Pożarski klasy Boriej-A (projekt 955) jest najnowszym nabytkiem Floty Północnej Rosji. Jego wejście do aktywnej służby będzie oznaczało znaczne wzmocnienie potencjału nuklearnego odstraszania Kremla. Kniaź Pożarski może przenosić do 16 rakiet balistycznych Buława, z których każda wyposażona jest w cztery do sześciu głowic nuklearnych.

Okręt podwodny Kniaź Pożarski jest wyposażony w reaktor atomowy OK-650, który zapewnia mu napęd. Załoga okrętu liczy około stu marynarzy. Kniaź Pożarski może przenosić 16 rakiet balistycznych Buława o zasięgu pomiędzy 8-10 tys. km. Każda z nich może zawierać do sześciu głowic termojądrowych.

Pociski Buława są kilkadziesiąt razy silniejsze niż bomby atomowe zrzucone przez Amerykanów na Japonię podczas II wojny światowej. Jeden pocisk Buława ma 50-60 razy większą moc niż amerykańska bomba zrzucona na Hiroszimę w 1945 r.

Według Bulletin of the Atomic Scientits, wyspecjalizowanego serwisu poświęconego broni atomowej, ogółem Rosja posiada w tej chwili 4 309 głowic nuklearnych. Z tej liczby około 640 znajduje się w arsenałach rosyjskich flot Północnej i Pacyfiku.

Eksperci wojskowi wskazują, iż okręty podwodne Floty Północnej są narażone na atak wroga z racji miejsca ich dyslokacji. Stacjonują one bowiem w porcie w Gadżyjewie na Półwyspie Kola, około 100 km od granic NATO. Co więcej, w razie konfliktu okręty te muszą płynąć około doby przez płytkie Morze Barentsa, żeby skryć się przed systemami obserwacji wrogiej pod pokrywą lodową Oceanu Arktycznego.

Kniaź Pożarski opuścił stocznie Sewmasz w Siewierodwińsku na północnym zachodzie Rosji na początku 2024 r. Jednak dotychczas nie wszedł do aktywnej służby. Budowa i wszystkie testy zajęły dłużej niż się spodziewano. Trwa ładowanie danych o okręcie.

Każdy okręt typu Boriej-A, przed wyruszeniem na pierwszy „patrol odstraszający”, musi próbnie wystrzelić pocisk balistyczny Buława. Kniaź Pożarski dotychczas tego testu nie przeszedł. Jednak w tym tygodniu wypłynął z portu w Siewierodwińsku, co może wskazywać, iż się do tego przygotowuje.

Jeśli Kniaź Pożarski wreszcie wejdzie do aktywnej służby, będzie drugim nowoczesnym okrętem klasy Boriej-A w rosyjskiej Flocie Północnej. Poza tym pływa w niej sześć innych okrętów podwodnych o napędzie atomowym klasy Delta IV. Dwa z nich, Jurij Długoruki i Karelia, są w tej chwili modernizowane.

Załoga Kniazia Pożarskiego liczy około stu marynarzy. Za jego napęd zasilany jest reaktor atomowy OK-650. Okręt może przenosić 16 rakiet balistycznych Buława o zasięgu pomiędzy 8-10 tys. km. Każda z nich może zawierać do sześciu głowic termojądrowych.

Fachowcy wskazują, iż jeden pocisk Buława ma 50-60 razy większą moc niż amerykańska bomba zrzucona na Hiroszimę w 1945 r. Słowem jest pewne, iż nowy okręt poważnie wzmocni potencjał nuklearnego odstraszania Kremla.

Eksperci wojskowi wskazują, iż okręty podwodne Floty Północnej są narażone na atak wroga z racji miejsca ich dyslokacji. Stacjonują one bowiem w porcie w Gadżyjewie na Półwyspie Kola, około 100 km od granic NATO. Co więcej, w razie konfliktu okręty te muszą płynąć około doby przez płytkie Morze Barentsa, żeby skryć się przed systemami obserwacji wrogiej pod pokrywą lodową Oceanu Arktycznego.

Według Bulletin of the Atomic Scientits, wyspecjalizowanego serwisu poświęconego broni atomowej, ogółem Rosja posiada w tej chwili 4 309 głowic nuklearnych. Z tej liczby około 640 znajduje się w arsenałach rosyjskich flot Północnej i Pacyfiku.

Idź do oryginalnego materiału