Rodzinny dramat w Wągrowcu. Nie żyje 15 miesięczna dziewczynka

2 dni temu

Dziecko weszło do skrzyni łóżka i było tam przez jakiś czas zamknięte. Doszło do zatrzymania akcji serca.

Tragedia rozegrała się 31 grudnia pod Wągrowcem. Według ustaleń policjantów 15-miesięczna dziewczynka weszła wtedy do skrzyni łóżka, w której domownicy przechowywali różne przedmioty. Tam dziecko ze względu na zamkniętą małą przestrzeń straciło przytomność. Doszło do zatrzymania akcji serca.

Dziewczynka trafiła do szpitala w Wągrowcu, gdzie lekarzom udało się przywrócić jej funkcje życiowe. Następnie w stanie ciężkim przetransportowano ją do szpitala w Poznaniu. Niestety w środę pierwszego stycznia lekarze poinformowali, iż dziecko zmarło.

Śledztwo trwa

Policjanci przyznali, iż rodzice nie byli im wcześniej znani, nie zanotowali u nich żadnych interwencji. To osoby poniżej trzydziestego roku życia. Ze względu na charakter sprawy funkcjonariusze przeprowadzili na miejscu czynności procesowe. Co więcej, prokuratura zleciła zabezpieczenie ciała dziecka do badań patomorfologicznych. Więcej informacji w tej sprawie pojawi się zatem po dokładniejszym zbadaniu przez prokuraturę.

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału