Rodzina Mai ma żal do śledczych. "Nie mamy dostępu do akt"
Zdjęcie: 638821563070137620.jpg
Rodzina zamordowanej Mai czuje się rozgoryczona i bezradna wobec działań prokuratury. Ich pełnomocnik nie ma wglądu do akt. Bliscy "na własną rękę" zbierają dowody i rozmawiają ze świadkami. O wszystkim opowiedział ich pełnomocnik. Prokuratura zabrała już głos.