Podczas sobotniego wiecu Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie Robert Bąkiewicz wygłosił przemówienie, które wzbudziło ogromne kontrowersje. Słowa działacza o "wyrywaniu chwastów" i "rzucaniu napalmu" na polską ziemię wywołały oburzenie opinii publicznej oraz reakcję organów ścigania. Prokuratura Okręgowa w Warszawie uznała, iż wypowiedź może stanowić nawoływanie do popełnienia zbrodni i podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa.