We wtorek sąd skazał byłego policjanta Janusza R. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dodatkowo musi zapłacić grzywnę w wysokości 9 tysięcy złotych oraz nawiązki dla poszkodowanych – 7 i 5 tysięcy złotych. Musi też złożyć pisemne przeprosiny. Wyrok nie pozostało prawomocny.
Śledczy zarzucili byłemu funkcjonariuszowi przekroczenie uprawnień – zabrał dziewczyny do radiowozu bez służbowego uzasadnienia. Odpowiadał również za nieumyślne spowodowanie wypadku i niedopełnienie obowiązków – nie udzielił pomocy rannym i sugerował im, by oddaliły się z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło po zakończeniu interwencji w sprawie zgłoszenia zaprószenia ognia. Policjanci zabrali dwie nastolatki do radiowozu. Chwilę później doszło do uderzenia w drzewo. Dziewczyny nie miały zapiętych pasów, a kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy. Obie doznały urazów – złamań, potłuczeń, a także stresu pourazowego.
W sprawie występował także drugi funkcjonariusz. Postępowanie wobec niego zostało warunkowo umorzone. Sąd uznał jego rolę w zdarzeniu za poboczną. Policjant musiał przeprosić poszkodowane i zapłacić im nawiązkę.