25-letni mieszkaniec Poznania został zatrzymany na terenie nieczynnego zakładu Kuźni Jawor po tym, jak próbował wedrzeć się do jednego z opuszczonych biurowców. Mężczyzna został ujęty przez pracownika ochrony i przekazany policji. Usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem.
Wieczorem, 3 lipca, na terenie nieczynnego zakładu Kuźni Jawor doszło do nietypowej interwencji. Pracownik ochrony zauważył młodego mężczyznę, który z brechą w ręku majstrował przy drzwiach do jednego z opuszczonych biurowców. Wyglądało to jak klasyczne włamanie — i wszystko wskazuje na to, iż właśnie z takim zamiarem 25-latek z Poznania pojawił się na terenie zakładu.
Ochroniarz nie czekał ani chwili – ujął podejrzanego i natychmiast wezwał policję. Mundurowi z Jawora, którzy przybyli na miejsce, gwałtownie potwierdzili, iż mężczyzna był nietrzeźwy i miał przy sobie narzędzia, którymi próbował sforsować drzwi budynku.
Zatrzymany noc spędził w policyjnym areszcie, a już następnego dnia usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Co ciekawe, 25-latek próbował tłumaczyć się… pasją do eksplorowania opuszczonych budynków. Miał ponoć nie szukać złomu, a jedynie przygody.
Mimo to, sprawa trafiła do sądu, a mężczyźnie grozi choćby 10 lat więzienia.