Przyjechali z Warszawy chronić granicę. "Państwo nie działa"

6 godzin temu
Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja na granicy z Niemcami. Reporter WP Jakub Bujnik spotkał się w miejscowości Zasieki (woj. lubuskie) z trzema mieszkańcami Warszawy, którzy rozbili namiot tuż przy granicy. Są wyposażeni w lornetki i kamizelki odblaskowe. Pokazali nam, jak wspierają ich okoliczni mieszkańcy. Mężczyźni otrzymali m.in. wodę, soki, pieczywo czy konserwy. Do tej pory nie zauważyli w tym miejscu żadnego uchodźcy, ale czują "że muszą tam być". - Służby niemieckie do miejscowości Brody przyjeżdżały, czyli 14 km stąd i tam zawozili migrantów - ocenił Ryszar Rozwarski z Ruchu Obrony Granic. - Robimy to dlatego, iż uważamy, iż państwo polskie nie działa. Tam, gdzie powinno działać, to działają obywatele. Pracujemy w wyniku tego, iż nie daje nam rząd wyboru - dodał Łukasz Rympalski. Zapytaliśmy również, co nasi rozmówcy zrobiliby, gdyby zauważyli próbę nielegalnego przekroczenia granicy. - o ile złapiemy na nielegalnym przejściu, mamy prawo dokonać obywatelskiego zatrzymania i poinformować służby - przyznał Rozwarski. Jak wygląda warta w nocy na tym odcinku granicy i co powiedzieli nam jeszcze członkowie Ruchu Obrony Granic? Więcej w materiale wideo.
Idź do oryginalnego materiału