Przez głupi żart 54-latka nie wyleciała na wakacje do Egiptu

1 tydzień temu
"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki" — stwierdziła 54-letnia mieszkanka Warszawy podczas kontroli na Lotnisku Chopina. Choć okazało się, iż materiałów wybuchowych nie miała, to za spowodowanie fałszywego alarmu została wyrzucona z samolotu, którym miała lecieć na urlop.
Idź do oryginalnego materiału