Przeklęte lajki! Sen 17-latki o łatwym zarobku gwałtownie zamienił się w koszmar

7 godzin temu
Jak informuje nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskiej policji, nastolatka na jednym z portali społecznościowych natrafiła na ogłoszenie obiecujące szybki i prosty zarobek. Wystarczyło „polubić” kilka filmików reklamowych, a konto miało się zapełnić gotówką. Brzmi jak marzenie, prawda? Niestety – jak to często bywa w internecie – sen o łatwych pieniądzach gwałtownie zamienił się w koszmar.17-latka, zachęcona wizją zarobku, nawiązała współpracę przez komunikator i zarejestrowała się na wskazanej platformie. Aby zacząć „pracę”, musiała najpierw wpłacić pieniądze, które – jak zapewniano – miały do niej wrócić z zyskiem. Początkowo otrzymywała drobne przelewy, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, iż interes jest prawdziwy.Ale potem pojawiły się „poziomy realizacji” i kolejne prośby o wpłaty. Gdy zabrakło jej pieniędzy, poprosiła o zwrot swoich środków. Wtedy usłyszała, że… najpierw musi wpłacić jeszcze więcej, by „odblokować” środki. To był moment, w którym dziewczyna zrozumiała, iż padła ofiarą oszustwa. Straciła ponad 1600 złotych.– Przypominamy, iż po otrzymaniu informacji o szybkim i łatwym zarobku należy zachować czujność, gdyż może to być oszustwo. Zanim podejmiemy działanie, skontaktujmy się w tej sprawie z kimś bliskim i nie dajmy się skusić atrakcyjną ofertą – apeluje nadkomisarz Ewa Czyż.W sieci – jak w życiu – nic nie ma za darmo. A jeżeli ktoś obiecuje złote góry za „lajkowanie”, to trzeba go omijać szerokim łukiem.Czytaj też:
Idź do oryginalnego materiału