Przekazują pamięć

2 dni temu
Spośród międzynarodowych delegacji biorących udział w uroczystościach upamiętniających ofiary zgładzone w zamku najliczniejszą grupę, jak co roku, stanowili Polacy. Mimo iż od wyzwolenia tej fabryki śmierci minęło już ponad 80 lat, to przez cały czas odkrywane są nazwiska Polaków, ofiar niemieckiego terroru. Kolejne rodziny dowiadują się o tragicznych losach swoich bliskich. W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Elżbieta Rybarska, prezes Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych, organizator Wyjazdu Pamięci, informuje, iż w zamku Hartheim zamordowano około 30 tysięcy ludzi. – Wśród nich było blisko 3 tysiące Polaków. Jednak wciąż odnajdywane są kolejne listy transportowe, na których figurują polskie nazwiska. My reprezentujemy te rodziny, które mają już wiedzę na temat przodków. Przyjeżdżamy tu, aby ich upamiętnić w miejscu kaźni. Jednak wiele ofiar, zamienionych przez Niemców w numery, czeka na odzyskanie człowieczeństwa – akcentuje Elżbieta Rybarska.
Idź do oryginalnego materiału