Prokuratura wszczyna postępowanie po wyprowadzeniu namysłowskiego radnego z sali obrad

Zdjęcie: Radny został wyprowadzony przez straż miejską [fot. Facebook radnego Władysława Siejki]

Prokuratura przyjrzy się sprawie wyprowadzenia namysłowskiego radnego z obrad sesji rady gminy. To pokłosie wydarzeń z 26 czerwca, kiedy doszło do utarczki między Władysławem Siejką a prezydium rady.

Sesję zwołano wówczas, by potępić zachowanie wspomnianego radnego, który wcześniej zaprezentował w czasie obrad zdjęcie innego lokalnego samorządowca w intymnej sytuacji. Pod koniec obrad Władysław Siejka próbował przekonywać do swoich racji i nie reagował na upomnienia. W efekcie z sali wyprowadziła go straż miejska. Radny złożył zawiadomienie do prokuratury, która wszczęła dochodzenie w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącego rady, wiceburmistrza i straż miejską. Jak przekonuje, ostatni z wymienionych organów nie miał prawa do podjęcia interwencji. - Straż miejska nie ma takich kompetencji. Gdybym rzeczywiście zakłócał porządek, to jedyne uprawnienia to ma policja, iż może ingerować. Mam nadzieję, iż prokuratura postawi akt oskarżenia i skieruje sprawę do sądu, bo tak nie może być, żeby burmistrz ustawiał sobie radnych pod swoje oczekiwania. Ja mam określone zobowiązania wobec…