Prokuratura umorzyła śledztwo ws. przerwania wałów w Lwówku Śląskim

6 godzin temu

Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim umorzyła także drugi wątek dotyczący nielegalnych prac budowlanych na wale po jego przerwaniu.

To było jedno z tragiczniejszych wydarzeń w historii miasta. We wrześniu 2024 roku mieszkańcom przyszło zmierzyć się z powodzią. Rzeka Bóbr wylała. Mimo starań mieszkańców nie udało się obronić ulicy Granicznej, gdzie po przerwaniu wału, woda wdarła się na posesje, a później do domów. Kolejne dni to była mozolna walka ze skutkami powodzi. Wynoszenie zniszczonych mebli, sprzątanie podwórek, osuszanie i remonty budynków, …

Oprócz strat materialnych nie bez znaczenia są także te, które zostały w psychice, wspomnienia bezradności, nieprzespanych nocy, lęku o życie bliskich i strachu o to, co przyniesie kolejny dzień. To emocje, które trudno wymazać.

Kilka miesięcy po tych traumatycznych przeżyciach przyszedł czas na rozlicznie. Czy powodzi w Lwówku Śląskim można było zapobiec, czy można było uchronić tę część miasta przed zniszczeniami, jakie poczyniła wielka woda?

– Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, przez Burmistrza Miasta i Gminy Lwówek Śląski, w związku z realizacją działań, związanych z powodzią, we wrześniu 2024 roku, wpłynęło do Prokuratury Rejonowej we Lwówku Śląskim, w dniu 7 stycznia 2025 roku. – wyjaśnia Ewa Węglarowicz-Makowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące możliwego niedopełnienia obowiązków przez burmistrza, który jako funkcjonariusz publiczny odpowiadał za działania Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

– Prowadzone było, w sprawie zaistniałego, w okresie od 11 do 16 września 2024 roku, na terenie Lwówka Śląskiego, niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariusza publicznego, odpowiedzialnego za zarządzanie kryzysowe w Gminie Lwówek Śląski – Burmistrza Gminy i Miasta Lwówek Śląski, polegającego na nierealizowaniu zadań z zakresu regulaminu i pracy Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w Lwówku Śląskim, a w związku z tym, sprowadzenie zdarzenia – przerwania wału przeciwpowodziowego, na ul. Granicznej, w Lwówku Śląskim, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 163 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. – wspomina pani prokurator.

W toku śledztwa przesłuchano osoby zaangażowane w działania kryzysowe, w tym burmistrza, komendanta PSP, funkcjonariusza straży miejskiej oraz dyrektor Wód Polskich.

– W ramach prowadzonego postępowania, prokurator zgromadził obszerną dokumentację wydaną, w związku z działaniami kryzysowymi w trakcie powodzi, we wrześniu 2024 roku. Na jej podstawie wytypowano, a następnie przesłuchano w charakterze świadków osoby, które mogły posiadać wiedzę na temat zdarzenia, w tym osoby odpowiedzialne za zarządzanie kryzysowe w Gminie tj.: funkcjonariusza Straży Miejskiej, Dyrektora Zarządu Zlewni – Wody Polskie, Komendanta Państwowej Straży Pożarnej, Burmistrza Miasta i Gminy Lwówek Śląski. – informuje prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska.

Po zgromadzeniu obszernego materiału dowodowego i jego ocenie, w dniu 5 maja 2025 roku, wobec stwierdzenia, iż czyn nie zawiera ustawowych znamion czynu zabronionego, prokurator podjął decyzję o umorzeniu tego śledztwa. Co więcej, prokurator umorzył także drugi wątek dotyczący nielegalnych prac budowlanych na wale po jego przerwaniu.

– Ponadto, tą samą decyzją merytoryczną, umorzony został wątek dot. zaistniałego, w dniu 17 września 2024 roku, w Lwówku Śląskim, w pobliżu wału przeciwpowodziowego, przy ulicy Granicznej, wykonywania, przez osoby do tego nieuprawnione, robót budowlanych zagrażających stabilności lub szczelności wału przeciwpowodziowego, mogących zmniejszyć stateczność lub wytrzymałość wału, polegających na zasypaniu wyrwy w wale, spowodowanej powodzią, kamieniami i piachem, przy użyciu koparki oraz koparko – ładowarki tj. o czyn z art. 474 ust. 1 w zw. z art. 176 ust. 1 pkt 3 i art. 192 ust. 1 pkt 3 ppkt h Ustawa z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne (tj. Dz. U. z 2024 r. poz. 1087 z późn. zm.). Jako podstawę umorzenia przyjęto także brak ustawowych znamion czynu zabronionego. – tłumaczy pani prokurator.

W treści uzasadnienia postanowienia prokurator wskazał, iż przesłuchani świadkowie jednoznacznie zeznali, iż wał przeciwpowodziowy na ul. Granicznej pękł w sobotę wieczorem lub w nocy z 14 na 15 września 2024 roku. Natomiast, prace budowlane, o których była mowa w zawiadomieniu o przestępstwie, miały miejsce już po przerwaniu wału przeciwpowodziowego i polegały na zasypaniu wyrwy w wale. Z ustaleń śledczych, odbywały się one poprzez dojazd prywatną posesją i zasypaniu dziury w wale, która do dnia dzisiejszego jest w ten sposób zasypana.

– W toku prowadzonego postępowania bezspornie ustalono, iż w niniejszej sprawie, powodem przerwania wału przeciwpowodziowego, na ul. Granicznej, co w konsekwencji doprowadziło do podtopienia części miasta i spowodowało wyrządzenie szkód w mieniu państwowym i prywatnym, była klęska żywiołowa, w postaci powodzi, a czynności podejmowane przez Burmistrza Gminy i Miasta w Lwówku Śląskim wraz ze sztabem Zarządzania Kryzowego w Lwówku Śląskim, nakierowane były na działania przeciwpowodziowe, zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom oraz ochronę mienia Gminy, a także mienia prywatnego. – wskazuje prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska.

Z ustaleń śledczych wynika, iż prace przy wale przeciwpowodziowym były oddolną inicjatywą mieszkańców.

– Działania podjęte przez firmy budowlane, na ul. Granicznej, w Lwówku Śląskim, wykonywane były bez zlecenia Burmistrza lub innych osób, odpowiadających za Zarządzanie Kryzysowe, czy też przedstawicieli Wód Polskich. Jak wskazali świadkowie, było to z inicjatywy mieszkańców, którzy zaangażowali się w prace przeciwpowodziowe i chcieli w formie pomocy, zasypać wyrwę w wale przeciwpowodziowym. W trakcie śledztwa przesłuchano świadków, którzy osobiście byli na miejscu, gdy czynności te były wykonywane i wszyscy zgodnie wskazali, iż pojazdy takie jak, wywrotka, czy koparko- ładowarka, nie przejeżdżały po wale przeciwpowodziowym, a po posesji prywatnej, za zgodą jej właściciela. Zasypywano dziurę w wale, wyrwaną przez nadmiar wody z uwagi na powódź. Osoby te zawiadomiły także Wody Polskie o tym, iż na wale przeciwpowodziowym wykonywane są przez nich prace budowlane. – tłumaczy rzecznik prokuratury.

Postanowienie o umorzeniu jest już prawomocne.

Idź do oryginalnego materiału