Prokuratura przygląda się Morawieckiemu i planuje wezwanie. Nowe ustalenia ws. głośnej afery

2 godzin temu
Były premier Mateusz Morawiecki ma być pod lupą prokuratury i może spodziewać się wezwania na przesłuchanie, podobnie były szef jego kancelarii Michał Dworczyk oraz jeden z najbliższych doradców Mariusz Chłopik. Oto szczegóły najnowszych ustaleń w sprawie afery w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.


Przypomnijmy, iż afera RARS to śledztwo dotyczące nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Prokuratura zarzuca jej kluczowym pracownikom "przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych".

RARS a udział Morawieckiego. Prokuratura ma mieć pod lupą działania byłego premiera


Według ustaleń, zlecenia agencji – te w czasie pandemii i po ataku Rosji na Ukrainę – miałby być udzielane zaprzyjaźnionym z rządem firmom "bez analizy rynku i przestrzegania obowiązujących zasad prowadzenia postępowań o zamówienia publiczne". Mowa m.in. o sprawie zakupu agregatów prądotwórczych z Chin za 69 mln zł, a później odprzedaży dla RARS za 350 mln zł. Przypomniano również kwestię zakupu produktów ochronnych, na których firmy miały zarobić choćby 110 mln zł.

RARS w czasie, gdy premierem był Morawiecki, miała przejść rewolucję. Została wyjęta spod kurateli Ministerstwa Aktywów Państwowych i przeniesiona pod wyłączną kontrolę szefa rządu. Ponadto na jej czele Morawiecki postawił Michała K. – jednego ze swoich bliskich współpracowników.

Jak ustalił portal Onet, były premier może być niebawem (we wrześniu) przesłuchany w tej sprawie. Śledczy mają bowiem sprawdzać w najbliższym czasie, jak polityk zarządzał agencją, iż miało dochodzić do takich sytuacji oraz jego bliskich kontaktów z podejrzanymi przedsiębiorcami.

Jak czytamy, służby wciąż starają się ustalić ewentualną rolę Morawieckiego w aferze. Sprawdzają przede wszystkim, "kogo na myśli mogli mieć przesłuchiwani byli i obecni pracownicy RARS, którzy twierdzili, iż prezes Michał K., podejmując decyzje o udzielaniu zamówień spółkom, wykonywał jedynie 'czyjeś polecenia'".

Na liście do przesłuchania ma być również Michał Dworczyk i Mariusz Chłopik. Co więcej, dziennikarze Onetu dopytali w Śląskim Wydziale Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, dlaczego wciąż nie doszło do przesłuchania Morawieckiego.

"Nie wzywa się na przesłuchanie osoby, co do której nie ma się pewności, w jakim charakterze miałaby ona zostać przesłuchana: świadka czy ewentualnego podejrzanego" – padła odpowiedź ze strony przedstawicieli służb.

Idź do oryginalnego materiału