Prokuratura podała najważniejsze informacje ws. śmierci Barbary Skrzypek. "Zgon nagły"

3 godzin temu
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał w poniedziałek, iż Barbara Skrzypek zmarła w godzinach porannych 15 marca. Jej rodzina nie poinformowała o śmierci policji ani prokuratury, a ciało od razu przewieziono do zakładu pogrzebowego. – Lekarz pogotowia w karcie zgonu wpisał "zgon nagły z nieznanych przyczyn" – powiedział prokurator Piotr Skiba.


Piotr Skiba poinformował w poniedziałek (17 marca) na konferencji prasowej, iż prokuratura regionalna wyznaczy śledczych spoza okręgu warszawskiego do przeprowadzenia postępowania w sprawie śmierci Barbary Skrzypek. Rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej podał też nowe szczegóły dotyczące samej śmierci wieloletniej urzędniczki.

– Z niedowierzaniem, z zaskoczeniem i ze zdumieniem dowiedzieliśmy się o śmierci świadka. O zdarzeniu dowiedzieliśmy się w późnych godzinach wieczornych 15 marca – poinformował prokurator. Dodał, iż Barbara Skrzypek zmarła w minioną sobotę rano.

Śmierć Barbary Skrzypek. Prokuratura w Warszawie podała nowe szczegóły


Była bliska współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego, która w minioną środę zeznawała w prokuraturze w sprawie afery tzw. dwóch wież spółki Srebrna, zmarła w mieszkaniu. W momencie zdarzenia był tam jeden z członków jej rodziny.

Po tym, jak śledczy dowiedzieli się o zdarzeniu, zostali przesłuchani jej bliscy. – Ze wstępnych informacji wynikających z protokołów przesłuchania nie wynika, by twierdzili oni, iż do zgonu osoby najbliższej przyczyniły się działania osób trzecich – tłumaczył prokurator.

Mówił, iż rodzina nie poinformowała o śmierci policji ani prokuratury, a ciało od razu przewieziono do zakładu pogrzebowego. Lekarz pogotowia, jak wyjaśnił Skiba, w karcie zgonu wpisał "zgon nagły z nieznanych przyczyn".

Prokurator przypomniał w poniedziałek, iż Barbara Skrzypek została przesłuchana w środę 12 marca, a wezwanie zostało odebrane 10 dni wcześniej. Przesłuchanie rozpoczęło się o godz. 10:00, a zakończyło o godz. 14:00. W międzyczasie zarządzono także kilkunastominutową przerwę. Oprócz mecenasa Jacka Dubois w przesłuchaniu wziął udział także adwokat Krystian Lasik, przedstawiciel Geralda Birgfellnera, pokrzywdzonego w śledztwie "dwóch wież".

Skiba zrelacjonował też zapisy protokołu przesłuchania. Wynika z nich, iż chciał wziąć w nim udział adwokat Barbary Skrzypek, Krzysztof Gotkowicz. Prokurator potwierdził, iż nie został on dopuszczony do przesłuchania przez prok. Ewę Wrzosek.

– Jest różnica, jeżeli chodzi o rolę pełnomocnika pokrzywdzonego, który ma obowiązek być informowany o wszystkich czynnościach procesowych i zgodnie z przepisami Kodeksu karnego być dopuszczony do wszystkich czynności procesowych, w tym przesłuchań. Jest to prawo pokrzywdzonego. Inna jest rola pełnomocnika świadka – powiedział rzecznik prokuratury.

I dodał: – Może być ustanowiony, może być dopuszczony do przesłuchania, jeżeli istnieją do tego warunki, o których mowa w art. 87 par. 2 i 3. Prokurator uznała, iż takich warunków nie ma. Skiba podkreślił jednocześnie, iż w tej konkretnej sprawie do prokuratury nie wpłynął taki wniosek.

Ewa Wrzosek ujawniła ten szczegół z przesłuchania Barbary Skrzypek


Jak informowaliśmy wcześniej w naTemat.pl, środowe przesłuchanie Barbary Skrzypek nie było rejestrowane. w tej chwili nie wiadomo także, czy zostanie upubliczniony protokół z przesłuchania.

– Decyzja zapadnie nie z urzędu, ale na ewentualny wniosek osób, które brały udział w tym przesłuchaniu, którym przysługuje prawo do upublicznienia. Jesteśmy w tym zakresie transparentni – mówił w poniedziałek Skiba.

Przypomnijmy, iż wcześniej prokurator Ewa Wrzosek zaprzeczyła pojawiającym się w przestrzeni publicznej informacjom, iż stan zdrowia Barbary Skrzypek uniemożliwiał jej udział w przesłuchaniu. Podkreśliła, iż nie przedstawiono dokumentów medycznych w tej sprawie.

Jak mówiła Wrzosek mediom, Barbara Skrzypek miała ją poinformować, iż ze względu na problemy ze wzrokiem może mieć trudności z odczytaniem protokołu. Wówczas śledcza miała ją zapewnić, iż protokół zostanie jej odczytany, by mogła zgłosić ewentualne zastrzeżenia czy poprawki.

– jeżeli chodzi o ten zły stan zdrowia, było to zdenerwowanie samym faktem przesłuchania i problemy ze wzrokiem – powiedziała Wrzosek. – W tym zakresie okoliczność, iż świadek jest zdenerwowany samym faktem przesłuchania, jest okolicznością naturalną. [...] Nie jest to tego rodzaju zły stan zdrowia, który uniemożliwia uczestniczenie w czynności procesowej – dodała prokuratorka.

Idź do oryginalnego materiału