- Prokurator ogłosił zarzuty podejrzanemu, a ten skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Oświadczył jedynie, iż się nie przyznaje - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. We wtorek w PK odbyło się przesłuchanie Marcina Romanowskiego.
Prokurator po przesłuchaniu Romanowskiego. Ujawnił szczegóły
Prokurator ponownie przedstawił dziś Marcinowi Romanowskiemu zarzuty dotyczące 11 czynów - przekazał we wtorek po godzinie 14 rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
- Prokurator nieco zmodyfikował kwalifikację prawną i opis kilku z tych czynów. Nie zmienia to faktu, iż mamy do czynienia z tymi samymi czynami - dodał.
Marcin Romanowski "wskazywał podmioty, które mają wygrać konkurs"
Jak podkreślił, jeden ze wspomnianych czynów dotyczy działania w zorganizowanej grupie przestępczej, zaś reszta przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków.
ZOBACZ: Marcin Romanowski pojawił się w Prokuraturze Krajowej
- Przekraczanie uprawnień polegało m.in. na polecaniu podległym pracownikom wyboru konkretnej oferty, wskazywał podmiot, który ma wygrać dany konkurs. Podejrzany miał też zlecać i sugerować podmiotom, co mają zrobić, by wygrać konkurs, a także podpisywać umowy z firmami, które nie spełniały warunków formalnych i materialnych. To jest sedno tych zarzutów - wyjaśnił rzecznik.
Jak podkreślił, w zarzutach mowa jest o "przywłaszczeniu kwoty ponad 107 mln złotych oraz usiłowaniu przywłaszczenia kwoty ponad 85 mln złotych".
- Prokurator ogłosił te zarzuty podejrzanemu, podejrzany skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Oświadczył jedynie, iż się nie przyznaje. Złożył także oświadczenie co do przeszkód formalnych do prowadzenia tego postępowania. Po przerwie złożył krótkie wyjaśnienia dotyczące niektórych zarzutów - wyjaśnił rzecznik. Jak dodał, prokurator nie zastosował w stosunku do Romanowskiego żadnych środków zapobiegawczych, natomiast nie wyklucza zastosowania ich w przyszłości.
- Ta decyzja może nastąpić bardzo gwałtownie - dodał i podkreślił, iż brany pod uwagę może być także wniosek o areszt.
Marcin Romanowski w Prokuraturze Krajowej
Marcin Romanowski został wezwany na wtorek na godz. 9 na przesłuchanie w Prokuraturze Krajowej. To drugi termin wyznaczony przez PK. - Moje stawiennictwo nie oznacza, iż legitymizujemy te bezprawne działania, ponieważ mamy do czynienia z fałszywym prokuratorem krajowym, z sytuacją, w której doszło do kryminalnego przejęcia PK i całej instytucji - powiedział Romanowski dziennikarzom przed wejście do budynku prokuratury.
ZOBACZ: Romanowski nie stawił się w prokuraturze. "Dłuższy zagraniczny wyjazd"
- Również w mojej sprawie mamy cały ciąg przestępstw, np. pozbawienie mnie wolności w sposób bezprawny w lipcu tego roku, a także przedłużenie śledztwa przez prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, który nie jest prokuratorem krajowym, czy uchylenie mojego polskiego immunitetu - stwierdził.
Sprawa Marcina Romanowskiego trwa od miesięcy
Marcin Romanowski w latach 2019-2023 był wiceszefem resortu sprawiedliwości, dodatkowo od 2018 roku był pełnomocnikiem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry ds. Funduszu Sprawiedliwości.
Obecnie prowadzone jest śledztwo dotyczące wyprowadzania środków z Funduszu, w tym na zakup systemu Pegasus. Romanowski jest podejrzewany m.in. o ustawianie konkursów i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
W lipcu warszawski sąd rejonowy zadecydował, iż Romanowski, mimo decyzji prokuratury pozostanie na wolności ze względu na posiadanie immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Ten jednak został uchylony, dlatego w tej chwili możliwe było postawienie zarzutów.