Proboszcz miał molestować 12-letniego ministranta. "Czułem się osaczony"
Zdjęcie: Ksiądz w konfesjonale
Jako 12-letni ministrant miał być molestowany przez proboszcza małej parafii na Podkarpaciu. Czuł się osaczony, bo ksiądz zobowiązał go do tajemnicy. Gdy jako dorosły spotkał się z duchownym, wszystko wróciło. O swoim koszmarze powiadomił przemyskich biskupów, ale ci mieli nie podjąć żadnych działań. Nie powiadomili ani Watykanu, ani organów ścigania. Teraz sami znaleźli się pod lupą prokuratora — podaje "Gazeta Wyborcza".