Problemy kadrowe rosyjskiej policji. „Co miesiąc z powodu niskich płac zwalnia się co najmniej 3 tys. osób”

Pod koniec listopada przedstawicielka MSW Irina Volk powiedziała, iż w departamencie brakuje 173,8 tys. pracowników, ale – jak stwierdziła — przez cały czas działa on skutecznie. Pod koniec lata wiceminister spraw wewnętrznych Władimir Kubyszko poinformował, iż w niektórych departamentach okręgowych zamiast 12 funkcjonariuszy pracuje czterech, zamiast ośmiu śledczych dwóch, z kolei zamiast 40 funkcjonariuszy policji rejonowej pracuje sześciu. — Taka jest sytuacja. Ogromny niedobór personelu – zauważył Kubyszko.

Coraz więcej policjantów rezygnuje

Minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew przyznał w maju, iż departament nie jest w stanie znaleźć nowych pracowników, aby uzupełnić braki kadrowe. — Nie możemy drukować pieniędzy, podnosić pensji jako głównego motywu przyciągania do służby w organach spraw wewnętrznych. A nasza sytuacja nie tylko się nie zmieniła, ale wręcz pogorszyła – wyjaśnił Kołokolcew.

Według niego średnia pensja rosyjskiego policjanta wynosi około 44 tys. rubli (ok. 1800 zł). Z powodu niskich płac co miesiąc zwalnia się co najmniej 3 tys. funkcjonariuszy – wskazał emerytowany generał dywizji policji Władimir Worożcow.

Tymczasem, według obliczeń portalu Arbat.media, Rosja jest liderem pod względem liczby funkcjonariuszy policji w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W ubiegłym roku na 100 tys. Rosjan przypadało 643 funkcjonariuszy. Dla porównania, w Chinach, Indiach i Stanach Zjednoczonych liczba ta wynosiła odpowiednio 120, 128 i 256. W Unii Europejskiej w latach 2019-2021 na 100 tys. mieszkańców przypadało średnio 335,3 policjantów.