Prokuratura przedstawiła dwa zarzuty mężczyźnie podejrzanemu o próbę podpalenia budynku przy ul. Wielkiej w Warszawie, gdzie mieści się m.in siedziba Platformy Obywatelskiej. Pierwszy z nich dotyczy spowodowania zagrożenia pożarowego, drugi natomiast odnosi się do naruszenia nietykalności osoby interweniującej - przekazał prok. Piotr Antoni Skiba.
Próba podpalenia biura PO w Warszawie. 44-latek usłyszał zarzuty

Za spowodowanie niebezpieczeństwa w postaci pożaru zatrzymanemu 44-latkowi grozi kara więzienia od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Natomiast zarzut naruszenia nietykalności dotyczy osoby interweniującej, która chciała go powstrzymać. Czyn ten jest zagrożony grzywną, ograniczeniem wolności albo karą do 2 lat więzienia.
Próbował podpalić budynek przy ul. Wiejskiej. Zarzuty prokuratury
- Mężczyzna nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia niebezpośrednio opisujące zdarzenie, do którego doszło - przekazał prok. Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Skiba zaznaczył, iż prokurator prowadzący sprawę będzie wnioskował o trzymiesięczny areszt dla 44-latka.
W poniedziałek rano policjanci zatrzymali 44-letniego Krzysztofa B. podejrzewanego o piątkową próbę podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej w Warszawie, w którym mieści się m.in. siedziba Platformy Obywatelskiej. Mężczyzna usiłował cisnąć koktajlem Mołotowa w drzwi budynku, ale został odepchnięty.
ZOBACZ: Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości. Akt oskarżenia przeciwko byłemu wiceministrowi
Mieszkaniec powiatu łosickiego w maju tego roku został zatrzymany w związku z groźbami karalnymi na portalu X "w kierunku zabójstwa premiera Donalda Tuska". Siedlecki sąd wymierzył mu za to karę 3 tys. zł grzywny.
Reakcja Donalda Tuska na próbę podpalenia
W poniedziałek premier Donald Tusk odniósł się do próby podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej. Szef rządu w nagraniu zamieścił fragment wystąpienia Bąkiewicza, w którym powiedział on, iż "chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły".
ZOBACZ: Atak na siedzibę PO, Tusk uderza w Kaczyńskiego. "Podpalacz z Żoliborza"
"Krzysztof B. już siedzi, Robert Bąkiewicz ma zarzuty i czeka na kolejne. A cała polityczna odpowiedzialność za narastającą falę przemocy w Polsce i też za ten atak spada na podpalacza z Żoliborza, Jarosława Kaczyńskiego" - stwierdził Tusk.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
