Tadeusz Nowicki jest prezesem Integracyjnego Klubu Sportowego AWF Warszawa oraz wiceprezesem Polskiego Komitetu Paralimpijskiego. W niedzielę (29 czerwca) w sieci pojawiła się niepokojąca wiadomość o jego zaginięciu.
Około godziny 18:30 wyszedł ze swojego domu na warszawskim Tarchominie i ślad po nim zaginął. "Zaginął mój tata. walczy z depresją" – napisał syn pana Tadeusza w mediach społecznościowych, prosząc o pomoc w poszukiwaniach. 71-latek ostatni raz był widziany w okolicach kościoła św. Jakuba przy ul. Mehoffera, gdzie zostawił samochód. Planował udać się do sauny w klubie przy ul. Antalla, ale nigdy tam nie dotarł.
Prezes IKS AWF został odnaleziony
Minęły niespełna dwie doby i odnaleziono Nowickiego, dzięki analizie zapisu monitoringu, współpracy z mieszkańcami Białołęki oraz działaniom służb. – Poszukiwanego odnaleziono w okolicach przyległych do Wisły. Był wycieńczony, została mu udzielona pomoc medyczna na miejscu, po czym został przewieziony do szpitala – powiedział w rozmowie z eurosport.pl oficer dyżurny Komendy Stołecznej Policji Paweł Chmura.
"Udało się – stał się cud! Dzięki wspaniałej akcji polskiej policji, straży pożarnej, wszystkich ochotników, sąsiadów, przyjaciół, mój tata został odnaleziony wyziębnięty, odwodniony, ale żyje! Bardzo wszystkim dziękuję za zaangażowania, profesjonalną i szybką akcję. Dziękuję, za Wasze wsparcie, wszystkie telefony, ciepłe słowa i oferowaną pomoc. Cała ta sytuacja nagle przewartościowała życie naszej rodziny.
Troszczmy się o naszych bliskich i mówmy im każdego dnia, jak ich kochamy i jak są dla nas ważni. Ja dostałem drugą szansę, aby powiedzieć Tacie, jak bardzo go kocham, oraz iż jest moim największym nauczycielem, autorytetem i człowiekiem, którego bardzo podziwiam. Jeszcze raz wszystkim dziękuję" – przekazał syn Nowickiego.
Odezwała się też córka. "Happy end! Tata żyje. Jest już bezpieczny, pod opieką lekarzy, a my jesteśmy przy nim – z całym sercem, wdzięcznością i nadzieją. Dziękujemy wam wszystkim – za każde udostępnienie, wiadomość, modlitwę i dobre słowo. To dzięki wam nie byliśmy w tym sami" – napisała w poście na Facebooku.
Dodała, iż teraz zrobią wszystko, aby Tadeusz Nowicki wrócił do sił. "Będziemy przy nim – krok po kroku, dzień po dniu. Z troską, cierpliwością i miłością. Bo kiedy wraca ktoś, kogo kochasz – wraca cały świat" – wyznała.