Stu policjantów wysłano do ochrony premiera Justina Trudeau po tym, jak restaurację, w której przebywał otoczyli demonstranci, którzy we wtorek wieczorem wzywali do zawieszenia broni w wojnie między Izraelem a Hamasem. Dwie osoby aresztowano.
– Ostra reakcja policjantów została wywołana działaniami protestujących i potrzebą ułatwienia premierowi Trudeau wyjścia z restauracji – powiedział na środowej konferencji prasowej rzecznik Policji w Vancouver sierż. Steve Addison – Uważamy, iż protestujący podjęli pewne konkretne działania, które wzbudziły obawy. Na przykład przesunęli barykadę, aby zablokować część pasa ruchu, co uniemożliwiłoby wjazd pojazdów. Protestujący również połączyli ręce tworząc żywą barykadę.
Addison powiedział, iż protest był zorganizowany, ale nie był protestem, o którym policja wiedziała wcześniej.
– Zareagowaliśmy szybko, rozmieszczając natychmiast około 100 funkcjonariuszy w różnych częściach miasta, aby przywrócić i utrzymać porządek oraz rozproszyć tłum – kontynuował – Z pewnością fakt, iż premier był w tej restauracji, zwiększył potrzebę naszej reakcji.
Film opublikowany w mediach społecznościowych pokazuje, jak protestujący poza firmą skandują „Palestyna będzie wolna!” i „Zawieszenie broni już!” Ponadto protestujący trzymali tabliczki z napisami „Przestańcie finansować ludobójstwo” i „Ratujcie Gazę”. Film pokazuje także Trudeau i jego ochronę opuszczających restaurację. Wychodzącemu premierowi towarzyszyły okrzyki: „Wstyd”.
Addison twierdzi, iż po odjeździe premiera i jego ochroniarzy, funkcjonariusze próbowali „rozproszyć tłum”. 27-letni mężczyzna został aresztowany za rzekome uderzenie funkcjonariuszki policji i próbę „wydłubania” jej oczu. Podczas aresztowania użyto paralizatora oraz – jak to określił Addison – „innej taktyki kontroli fizycznej”.
W związku z napaścią oskarżony jest Jakub Markiewicz (nie wiemy, czy aresztowany jest Polakiem, ale na pewno ma polskie nazwisko). Postawiono mu zarzuty napaści na policjantkę, napaści powodującej uszkodzenie ciała oraz umyślnego stawiania oporu funkcjonariuszowi pokojowemu i utrudniania mu działania.
Tymczasem w następstwie protestu zarzuty mogą zostać postawione także drugiej osobie. Policja twierdzi, iż 34-latek również został aresztowany za przeszkadzanie. Addison nie chciał podać nazwiska tej osoby ani szczegółowo opisać, w jaki sposób utrudniała ona pracę policji.
Departament wie o dodatkowym filmie opublikowanym w mediach społecznościowych, na którym widać, jak Trudeau konfrontuje się z protestującymi w innej restauracji we wtorek wieczorem, ale Addison powiedział, iż nie jest w stanie powiedzieć ilu funkcjonariuszy zostało tam wysłanych w odpowiedzi na to zdarzenie.
Protesty w Vancouver, podobnie jak w innych miastach Kanady, realizowane są od 7 października. Policja nie spodziewa się, by tego typu działania ustały przed zakończeniem wojny na Bliskim Wschodzie.
– W miarę potrzeby będziemy przez cały czas wysyłać funkcjonariuszy, aby ułatwiali pokojowe protesty, utrzymywali porządek i reagowali na niezgodne z prawem zachowania. Zachęcamy ludzi, którzy decydują się na gromadzenie, aby robili to zgodnie z prawem i z szacunkiem dla innych – powiedział Addison – Mamy długą historię protestów w Vancouver. Popieramy prawo ludzi do pokojowych zgromadzeń w celu wyrażenia swoich opinii, ale mamy również obowiązek utrzymania porządku i pilnowania przestrzegania prawa.
Urzędnicy w Kolumbii Brytyjskiej i poza nią zgłosili niepokojący wzrost liczby incydentów motywowanych nienawiścią w obliczu eskalacji wojny. Addison nie był w stanie podać dokładnych szczegółów i ile dokładnie incydentów zgłoszono policji w Vancouver, ale stwierdził, iż liczba przypadków wzrosła.
Na podst. Canadian Press