Prawo łowieckie w zakresie ASF do poprawy

4 miesięcy temu

Dzięki zaangażowaniu i uprzejmości wielu myśliwych w Polsce udało nam się wspólnie z Maciejem Perzyną zebrać uwagi i opinie dotyczące ASF. W ankiecie wzięło udział 347 myśliwych z całej Polski, za co bardzo serdecznie z tego miejsca dziękujemy. Po blisko dekadzie od czasu pojawienia się w naszym kraju ASF na podstawie wyników naszej ankiety możemy wyciągnąć pewne wnioski, które powinny dać do myślenia zarówno rządzącym, jak i tej części społeczeństwa, któremu leży na sercu dobro naszej gospodarki rolnej, wraz z konsumentami.

Myśliwi chcą walczyć z ASF, ale nie chcą być płatnymi likwidatorami

Nie będzie dla nikogo wielkim zaskoczeniem, iż na pierwszej linii frontu walki z ASF w Polsce postawieni zostali myśliwi, a zaraz za nimi rolnicy i służby weterynaryjne w roli „komisarzy”. Nie ma bowiem skuteczniejszej metody walki z tym wirusem, jak poprzez minimalizację populacji dzików, które są głównym wektorem rozprzestrzeniania choroby. W celu zmobilizowania i zachęcenia strzelania większej ilości dzików nałożono na myśliwych obowiązek realizacji odstrzałów sanitarnych, a także wprowadzono ekwiwalent pieniężny jako częściowa rekompensata kosztów takich polowań. Według naszych badań myśliwi wcale nie są zainteresowani zarabianiem na odstrzałach i blisko 85% ankietowanych jednoznacznie stwierdziło, iż wypłacany ekwiwalent nie wpływa na ilość wykonywanych przez nich polowań, a 40% myśliwych uważa, iż strzelanie zwierzyny za pieniądze jest wręcz nieetyczne. Z kolejnego pytania w tym temacie możemy się również dowiedzieć, iż 10% myśliwych może w ogóle nie otrzymywać należnego ekwiwalentu od kół łowieckich, a około 13% zadeklarowało, iż w ich kołach myśliwi zrzekli się pobierania takich świadczeń. Pomijając kwestię literalnej zgodności takiego postępowania z prawem możemy śmiało stwierdzić, iż ekwiwalent pieniężny nie jest zachętą do polowania.

Konieczny bardziej skuteczny nadzór nad kołami łowieckimi

W ramach naszej ankiety zapytaliśmy myśliwych o to, czy łatwo otrzymać upoważnienie do wykonywania polowania (odstrzał) na dzika. Aż 10% ankietowanych wskazało, iż w kołach w których polują nie jest to proste, a odstrzały wydawane są wedle uznania i czasami jest problem z ich otrzymaniem. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej w zakresie brania odstrzelonych dzików w ramach odstrzału sanitarnego na użytek własny przez myśliwego. Jak wiemy tusza dzika z takiego odstrzału jest własnością myśliwego, który ją w sposób legalny pozyskał i może on zgodnie z obowiązującym prawem spożytkować lub oddać do utylizacji. Najwyraźniej w wielu kołach łowieckich ustanawia się własne prawo, czego może dowodzić 32% ankietowanych myśliwych, którzy muszą płacić za tuszę dzików z odstrzałów sanitarnych. Nic nie może usprawiedliwiać takich praktyk, tym bardziej iż w ramach przedmiotowej ankiety niemal wszyscy deklarowali dokładną znajomość przepisów w zakresie ASF (64% badanych) lub ogólnikową (35% badanych). Sytuacja taka jest co najmniej niepokojąca i wszelkie tego typu przypadki powinny być przedmiotem obligatoryjnego nadzoru wewnątrzorganizacyjnego w PZŁ.

Proces badania odstrzelonych dzików przez inspektoraty weterynaryjne do całkowitej poprawy

Według naszych badań największych utrapieniem niemal połowy myśliwych jest konieczności dowożenia dzików do chłodni i słaba jej dostępność (wg 40% ankietowanych), a także długi proces badania odstrzelonych dzików pod kątem ASF (36%). Ponadto dla 21% myśliwych istotnym problemem jest dowożenie próbek krwi do powiatowych inspektoratów sanitarnych, a dodatkowo 15% badanych zasygnalizowało słabą komunikację dotyczącą wyników tych badań. Sytuacja taka jest co najmniej niedopuszczalna i proces badania próbek ASF w naszej opinii wymaga natychmiastowej poprawy. Sytuacja taka w realiach łowieckich może wymagać od myśliwego konieczności brania dnia wolnego w pracy w celu dostarczenia próbek do PIWu, a w przypadku polowań w weekendy zachodzi konieczności pokonywania wielu kilometrów celem ponownego przyjazdu. Są wobec tego regiony, gdzie czynności te są realizowane przez powiatowych lekarzy weterynarii i zabierają oni próbki pobranej krwi bezpośrednio z chłodni. Niestety nie wszędzie. Istotnym więc wnioskiem może być fakt, iż proces dostarczania próbek do badań pod kątem ASF różni się względem poszczególnych powiatów, co również powinno wskazywać na pilną potrzebę jego zestandaryzowania w całym kraju.

Bioasekuracja nie pomaga w zwalczaniu ASF

Choć niemal 90% myśliwych widzi zasadność stosowania jako takiej bioasekuracji w zakresie polowań na dziki, to jednak uważają oni w większości, iż obowiązujące przepisy co do wymagań w tym zakresie są źle skonstruowane i nie koniecznie wpływają na ograniczanie rozprzestrzeniania się wirusa. Minimum 65% ankietowanych deklaruje zaangażowanie w poszukiwania padłych dzików, chociaż nie mają takiego obowiązku. Robią to, jak również wiele innych zadań i wciąż dokręca się im „śrubę”. W konsekwencji 5% ankietowanych myśliwych stwierdziło, iż nie poluje na dziki, ze względu na konieczność stosowania zasad bioasekuracji, a dla 34% myśliwych zasady te mają pośredni wpływ, co przekłada się na ograniczenie ich ilości polowań na dziki. jeżeli do powyższego dodamy wyznaczane z kosmosu ilości odstrzałów sanitarnych, brak możliwości oddawania do skupu zdrowych dzików z odstrzałów sanitarnych, a także ograniczenia w zakresie przewozu tusz pomiędzy strefami, to mamy kolejne elementy wymagające poprawy od strony prawnej. Dodam tylko, iż argumenty te były podnoszone w wolnych wnioskach ankiety.

Brak możliwości zabierania własnych dzieci na polowania ogranicza walkę z ASF

W ramach naszego badania zapytaliśmy myśliwych, czy z powodu obowiązującego zakazu uczestnictwa osób niepełnoletnich w polowaniach zdarza im się zrezygnować z polowania aby spędzić czas z własnym dzieckiem. Ponad połowa ankietowanych (53,9%) nie mogąc iść z własnym dzieckiem na polowanie po prostu z niego rezygnuje. Wobec powyższego zakaz ten istotnie wpływa nie tylko na walkę z ASF w Polsce, ale również na całą gospodarkę łowiecką, a w tym ogranicza możliwości skutecznej ochrony upraw rolnikom. Zarówno politycy którzy uchwalili ten bezprawny i niekonstytucyjny zakaz, jak również wszyscy pozostali którzy go akceptują powinni się głęboko zastanowić, w czyim konkretnie jest on interesie…Paradoksalnie każdy dzień obowiązywania tego jak i wielu innych irracjonalnych ograniczeń nałożonych na myśliwych może mieć wymierny wpływ na wyższe ceny żywności w naszym kraju.

Przepisy dotyczące wykonywania polowań są dobre, ale wymagają poprawy

Ponad 80% naszych ankietowanych uważa, iż aktualne przepisy prawa dotyczące zasad wykonywania polowań (REGULAMIN POLOWAŃ) są optymalne do skutecznej realizacji polowań na dziki. Niestety wielu myśliwych wskazuje na konieczność przywrócenia możliwości szkolenia psów w zagrodach, które są kluczowym i niezbędnym elementem polowań na dziki. W wolnych wnioskach ankiety nie zabrakło również rozszerzenia katalogu broni myśliwskiej o broń krótką i bocznego zapłonu, która bezapelacyjnie mogłaby wpłynąć na podwyższenie poziomu strzeleckiego poprzez możliwość przeprowadzania częstszych treningów strzeleckich przez myśliwych. Ponadto z prawa łowieckiego powinien zniknąć zakaz używania urządzeń optoelektronicznych w dzień, ponieważ jest to ograniczenie kompletnie bezsensowne i niepotrzebnie komplikujące wykonywanie polowań myśliwym.

Podsumowując, myśliwi w Polsce pomimo dokręconej im do granic możliwości „śruby” wywiązują się z nakładanych przez państwo zadań, chociaż niektóre koła łowieckie wymagają większego nadzoru. Biorąc pod uwagę zwiększenie wymagań sanitarnych i biurokracji wpływających istotnie na częstotliwość wykonywania polowań, niezbędna jest pilna nowelizacja również prawa łowieckiego w zakresie:

– powiększenia ilości aktywnych myśliwych optymalizując czas nabywania podstawowych uprawnień łowieckich poprzez skrócenie stażu łowieckiego i zwiększenie dostępności i zakresu kursów

– przywrócenie możliwości szkolenia psów myśliwskich w zagrodach

– usunięcie bezprawnego zakazu uczestnictwa osób niepełnoletnich w polowaniach

– zdefiniowanie jednoznacznych zasad nabywania i utraty członkostwa w kołach łowieckich pozbywając elementy uznaniowości w procesie rozpatrywania wniosków

– wprowadzenie prawnej ochrony dla osób wykonujących gospodarkę łowiecką

– zdefiniowanie szczegółowych zasad i warunków wykonywania odstrzałów redukcyjnych i sanitarnych

– dostosowania rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania do współczesnych realiów środowiskowych i strzeleckich (umożliwienie polowania z łukiem, możliwość rejestracji broni krótkiej i bocznego zapłonu przez myśliwych, dopuszczenie optoelektroniki do polowań w dzień itp.)

– zniesienie niepotrzebnych i niesprawdzonych barier sanitarnych ograniczających lub utrudniających wykonywania polowań

Idź do oryginalnego materiału