Prawo jazdy z ZSRR i podróbka za 520 euro. Straż Graniczna zatrzymała dwóch kierowców

1 godzina temu

W Mszanie zatrzymano kierowcę z podrobionymi prawami jazdy, a na przejściu granicznym w Korczowej pojawił się mężczyzna z dokumentem wydanym przez nieistniejące od ponad trzech dekad państwo.

Podrobiony dokument kupiony za 520 euro

9 listopada w miejscowości Mszana patrol Straży Granicznej z placówki w Sanoku zatrzymał do kontroli fiata. Za kierownicą siedział obywatel Mołdawii, który podczas legitymowania okazał prawo jazdy wydane rzekomo przez władze swojego kraju. Funkcjonariusze zauważyli nieprawidłowości w przedstawionym dokumencie.

Szczegółowa analiza potwierdziła, iż prawo jazdy okazało się podrobione. Skonfrontowany z dowodami kierowca przyznał się do posługiwania fałszywką. Mężczyzna ujawnił, iż kupił podrobiony dokument za 520 euro, co stanowi równowartość około 2250 złotych.

Jak tłumaczył zatrzymany, zdecydował się na zakup fałszywki z przyczyn ekonomicznych i czasowych. Uzyskanie autentycznego prawa jazdy w legalnej procedurze wymagałoby czteromiesięcznego oczekiwania i wiązałoby się ze znacznie wyższymi kosztami. Mołdawianin chciał oszczędzić czas i pieniądze, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji prawnych.

Sąd uznał mężczyznę winnym przestępstwa posługiwania się podrobionym dokumentem i wymierzył mu karę 6 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat.

Prawo jazdy z nieistniejącego państwa

Równie nietypowa sytuacja miała miejsce na przejściu granicznym w Korczowej. Podczas standardowej kontroli funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali obywatela Ukrainy, który przekraczał polską granicę prowadząc pojazd mechaniczny.

W odpowiedzi na żądanie okazania dokumentów mężczyzna przedstawił prawo jazdy wydane przez Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. ZSRR przestał istnieć w grudniu 1991 roku, co oznacza, iż przedstawiony dokument ma co najmniej 34 lata. Co istotne, dokumenty wydane przez nieistniejące państwo nie są uznawane i respektowane przez polskie władze.

Strażnicy graniczni ustalili, iż Ukrainiec nie posiada aktualnych, ważnych uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych na terenie Polski. Sprawa została przekazana Policji, która prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie. Mężczyźnie grozi odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.

Problem fałszywych dokumentów na granicy

Oba incydenty pokazują skalę problemu związanego z nieważnymi i podrobionych dokumentami wśród kierowców przekraczających polską granicę. Straż Graniczna regularnie wykrywa próby posługiwania się fałszywkami, które stają się coraz bardziej wyrafinowane. Funkcjonariusze są jednak przeszkoleni w rozpoznawaniu podróbek i dysponują specjalistycznym sprzętem do weryfikacji autentyczności dokumentów.

Osoby posługujące się fałszywymi prawami jazdy lub innymi podrobionymi dokumentami muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi, włącznie z karą pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału