W perspektywie wydarzeń ostatnich miesięcy, jakie miały miejsce na polskich drogach, coraz częściej mówi się o potrzebie wprowadzenia nowej definicji prawa. Chodzi o "zabójstwo drogowe", jakie miałoby być stosowane wobec ludzi, którzy będąc za kierownicą zachowują się jak na torze wyścigowym i nie zwracają uwagi na życie innych. To może jednak nie być takie proste.