Powiedzieli nam, iż uśmiechają się dziś pierwszy raz od bardzo dawna. Basim i Fadil* swoją ucieczkę od Talibów…

Powiedzieli nam, iż uśmiechają się dziś pierwszy raz od bardzo dawna. Basim i Fadil* swoją ucieczkę od Talibów rozpoczęli rok temu.

Basim pierwszy raz przekroczył polską granicę jeszcze w czerwcu. Podczas wywózki prosił polskich mundurowych o ochronę oraz wodę, ale oni pobili go i spryskali gazem pieprzowym. W Afganistanie studiował medycynę. Pokazał nam zdjęcie swojego dwuletniego synka, który już go nie rozpoznaje, gdy zdzwaniają się na wideo. Ostatni raz widział go na żywo rok temu.

Opowiadali, iż po przejęciu władzy przez Talibów ich życie w Afganistanie jest zagrożone. Pytali dlaczego Polska zawiesiła prawo do azylu?…
Powtarzali, iż w Białorusi ludzi spotyka niewyobrażalna przemoc ze strony mundurowych — są okrutni, znęcają się nad ludźmi. Ich opowieści towarzyszył gest bicia pięścią po twarzy, po oczach, po całym ciele. Mówili o tym, iż wiele osób umiera w wyniku tych pobić. Obaj byli świadkami śmierci swoich współtowarzyszy.

Podczas pożegnania z nami mieli łzy w oczach. Basim powtarzał nam kilkukrotnie, iż wiele ludzi umiera w lesie i iż to dzięki naszemu wsparciu ludzi umiera mniej.

Aby docierać z pomocą humanitarną do takich osób jak Basim i Fadil, potrzebujemy Twojego wsparcia. Link do zbiórki znajdziesz w komentarzu pod postem .

*Imiona zostały zmienione.

Żródło materiału: Stowarzyszenie EGALA