Powiedzieli jej, iż bierze udział w "policyjnej akcji". Przekazała ponad 60 tys. zł

3 godzin temu
Zdjęcie: foto Policja Wielkopolska


Mieszkanka Poznania kilka dni temu odebrała telefon od osoby podającej się za funkcjonariusza policji.

Osoba po drugiej stronie przedstawiła się jako funkcjonariusz policji, następnie słuchawkę przejął „prokurator”. Seniorka została poinformowana o konieczności wzięcia udziału w akcji policyjnej, której celem jest zatrzymanie przestępców podających się za pracowników Poczty Polskiej. Głos w słuchawce cały czas podkreślał, żeby pozostać na linii i się nie rozłączać - relacjonuje mł. as. Anna Klój z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Osoba rozmawiająca z seniorką podkreślała konieczność szybkiego działania i namówiła kobietę do przekazania „kurierowi” ponad 61 tysięcy złotych.

Wierzyła, iż bierze udział w policyjnej akcji. Oddała ponad 60 tys. zł

Seniorka przekonana, iż działa w słusznej sprawie, na polecenie oszustów przygotowała pieniądze, które następnie spakowała i osobiście przekazała kurierowi, który pojawił się przed drzwiami jej mieszkania.

Kiedy 81- latka zorientowała się, iż nie bierze udziału w żadnej policyjnej akcji było już za późno. Kobieta opowiedziała swoją historię śledczym - precyzuje mł. as. Anna Klój.

https://zwielkopolski24.pl/wiadomosci/grozil-jej-i-zazadal-pieniedzy-ekspedientka-przezyla-chwile-grozy/gYjvlpJkJY228E8ZOvyi

Policjanci gwałtownie namierzyli sprawcę

Sprawą po otrzymaniu zgłoszenia zajęli się poznańscy kryminalni. Funkcjonariusze bardzo gwałtownie namierzyli mężczyznę, który zjawił sie u seniorki i odebrał pieniądze. Już natępnego dnia po oszustwie został zatrzymany.

W momencie zatrzymania mężczyzna posiadał przy sobie narkotyki. Mężczyzna został zatrzymany, trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi ustalili, iż to nie pierwszy raz, gdy popadł on w konflikt z prawem. Wcześniej był karany za kradzież z włamaniem - informuje mł. asp. Anna Klój z zespołu prasowego poznańskiej policji.

Zatrzymanemu grozi 8 lat więzienia

Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny tymczasowy areszt. Jak podkreślają funkcjonariusze, sprawa ma charakter rozwojowy. 33-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału