
Do 44-latki zadzwoniła kobieta podająca się za pracownicę znanego banku. Powiedziała jej, ktoś chce w jej imieniu zaciągnąć kredyt. Tłumaczyła, iż aby zablokować zaciągnięcie kredytu, kobieta musi... zrealizować ten kredyt. W rezultacie pokrzywdzona, która cały czas była instruowana przez fałszywych konsultantów, wykonała kilka przelewów i płatności blikiem na łączną kwotę prawie 35 tys. zł.