27-letnia mieszkanka Doruchowa, która potrąciła rowerzystę i uciekła z miejsca zdarzenia, usłyszała prokuratorski zarzut. Grozi jej od 3 do 16 lat więzienia.
Do wypadku doszło 29 listopada około godziny 6.00 rano w Kępnie. Według ustaleń śledczych, kobieta prowadząca samochód marki Renault Clio nie obserwowała wystarczająco drogi i potrąciła prawidłowo jadącego rowerzystę.
– Prokurator w oparciu o poczynione ustalenia przedstawił jej zarzut dotyczący tego, iż (…) naruszyła umyślnie zasady bezpieczeństwa, powodując nieumyślnie wypadek drogowy, w ten sposób, iż niedostatecznie obserwując przedpole jazdy najechała kierowanym przez siebie samochodem osobowym marki Renault Clio na prawidłowo poruszającego się rowerzystę, w wyniku czego doznał on ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, które to obrażenia spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu w rozumieniu art. 156 par 1 pkt 2 kk., a następnie zbiegła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – przekazał prokurator Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
Policja gwałtownie zidentyfikowała pojazd sprawczyni. Na jednej z posesji znaleziono renault clio z uszkodzoną szybą, którą właścicielka próbowała ukryć, przykrywając ręcznikami. W momencie zatrzymania, około godziny 15:30 tego samego dnia, kobieta była trzeźwa. Przyznała się do zarzucanych czynów, ale odmówiła wyjaśnienia powodów ucieczki z miejsca wypadku.
Poszkodowany to 59-letni mieszkaniec Domanina. Jechał prawidłowo, był trzeźwy, a jego rower miał działające oświetlenie. Mężczyzna wciąż walczy o życie w szpitalu w Koninie, a jego stan jest bardzo ciężki.
27-latka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi jej od 3 do 16 lat pozbawienia wolności. RED