Poszukiwaniami Borysa żyła cała Polska. Po roku samorządowiec ma kilka zastrzeżeń

2 godzin temu
Gdyński radny wspomina panującą w Gdyni atmosferę strachu, którą dało się odczuć podczas obławy na Grzegorza Borysa, podejrzewanego o zabicie własnego syna. - Służby weryfikowały doniesienia, ale następnie nie przekazywały, iż były fałszywe - wspomina.
Idź do oryginalnego materiału