Poszukiwanie skarbów to coś, co ożywia wyobraźnię bez względu na wiek. Starsze pokolenie preferowało łopatę i kilof. Najmłodsi, zwłaszcza ci uczuleni na świeże powietrze, wolą gry komputerowe. Wyzwań dla poszukiwaczy jest mnóstwo. Począwszy od legendarnych i mitycznych, typu Święty Graal, złoto Inków czy Atlantyda. W czasach najnowszych niesłabnącym powodzeniem cieszą się złoty pociąg, bursztynowa komnata i złoto Wrocławia. Tematy te odżywają w czasie wakacji, kiedy to wiele osób decyduje się na wędrówki śladami opowieści o legendach i duchach czy białych damach pomykających po zamkowych komnatach.
Wyspecjalizowani poszukiwacze skarbów tropią ślady dzieł sztuki zrabowanych w czasie drugiej wojny światowej. Uzbrojeni są zwykle w wykrywacze metalu, sprzęt speleologiczny, łopaty, saperki. Jednak najważniejsza jest dokumentacja. Mapy, kroniki, parafialne archiwa, powieści historyczne, rozmowy ze świadkami wydarzeń. To wszystko sprawia, iż spragnieni skarbów, choć rzadko coś znajdują, wchłaniają historię, spędzając jednocześnie przyjemnie czas. Jest także wielu zainteresowanych odzyskiwaniem łupów ze współczesnych kradzieży. Oficjalne statystyki szacują, iż złodzieje i handlarze obracają rocznie sumami od 1,5 do 6 miliardów dolarów. Czarny rynek kradzionych dzieł sztuki jest biznesem na międzynarodową skalę, podobnie jak handel bronią i narkotykami.
Na mapie Polski wskażemy kilka takich miejsc, w których zaginęło coś cennego, a kolejne pokolenia poszukiwaczy wyruszają, aby to wyśledzić i odnaleźć. Okazuje się, iż czasem, choć nieczęsto, to się udaje.