Co się wydarzyło: Jak informuje Komenda Miejska Policji w Łodzi, do rozboju doszło 23 grudnia. "Pokrzywdzony 10-latek poszedł tego dnia do pobliskiego sklepu przy ulicy Okrzei. Kiedy robił zakupy, podszedł do niego nieznany mężczyzna i zapytał o jego rodziców - chłopiec odparł, iż jest sam, ponieważ bliscy pojechali na świąteczne zakupy" - opisuje KMP w Łodzi. Nieznajomy miał poradzić chłopcu w trosce o jego bezpieczeństwo, by ten gwałtownie wrócił do domu.
REKLAMA
Groził 10-latkowi nożem: Chłopiec wrócił do mieszkania, a gdy chciał zamknąć drzwi wejściowe, napotkał opór. "Wówczas zauważył zamaskowanego napastnika, który odepchnął go od drzwi. Wyciągnął nóż i, grożąc, kazał wskazać 10-latkowi miejsca, w których schowane są oszczędności rodziców" - opisują policjanci. Chłopiec oddał mężczyźnie 25 tys. zł.
Zobacz wideo Akcja wrocławskich kontrterrorystów w palącym się budynku w Skale
Do 20 lat więzienia: Policja informuje, iż już następnego dnia udało się zatrzymać napastnika. Podczas przeszukania jego mieszkania udało się odnaleźć także zrabowane pieniądze. Podejrzany usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu za to do 20 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd aresztował zatrzymanego na trzy miesiące.
Źródło: KMP Łódź