W niewielkiej miejscowości Kosierz w województwie lubuskim rozegrał się dramat, który wstrząsnął lokalną
społecznością. 43-letni mężczyzna wyszedł na grzybobranie i już nigdy nie wrócił do domu. Przez cztery dni trwała intensywna akcja poszukiwawcza, w której uczestniczyły wszystkie służby - policja, straż pożarna oraz grupy ratownicze.