Poseł z Łodzi, Marcin Józefaciuk, zawieszony w prawach członka klubu KO. Wydał oświadczenie

4 godzin temu
Zdjęcie: Łódzki poseł został zawieszony. | foto Karolina Brózda


Jakie są powody?

Powodem mają być publiczne wpisy na temat systemu edukacji oraz udział osoby skazanej za molestowanie dziecka w posiedzeniu zespołu zajmującego się prawami rodzicielskimi.

Zawieszenie ma potrwać dwa miesiące. Zdecydował o nim szef parlamentarnego klubu KO, Zbigniew Konwiński. Zawieszony poseł wydał oświadczenie.

Zamieszanie wokół Marcina Józefaciuka zaczęło się w ubiegłym tygodniu, kiedy na prowadzonym przez niego posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Dzieci w Procesie Rozstania Rodziców pojawiła się osoba skazana prawomocnie za molestowanie dziecka.

"Nie znałem przeszłości tego człowieka"

- Przed posiedzeniem poprosiłem organizacje i stowarzyszenia zajmujące się prawem rodzicielskim, żeby wytypowały swoich ludzi do zadawania pytań. Można było albo pojawić się na miejscu, albo zabrać głos zdalnie. Osobę, o której rozmawiamy, zaproponowało stowarzyszenie "Szczyty Alienacji Rodzicielskiej", z którym zawsze dobrze mi się współpracowało. Ci, którzy przyjechali do Sejmu, musieli przejść przez biuro przepustek, które weryfikuje daną osobę po numerze PESEL - innej weryfikacji nie było ze względu na to, iż w posiedzeniu nie uczestniczyły dzieci

- mówi Marcin Józefaciuk.

I dodaje:

- Nie znałem przeszłości tego człowieka, nie wiedziałem też, co powie na posiedzeniu. Ta osoba odbyła karę więzienia, ale nie ma ograniczonych praw obywatelskich. Nikt nie zgłosił sprzeciwu czy skargi na miejscu - ani w trakcie, ani po spotkaniu.

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/wojskowy-samolot-na-lublinku-wiemy-jaki-byl-powod-wizyty/MJQHKFp9GyqujJkGAdLR

Weryfikacja gości powinna być bardziej szczegółowa

Poseł Józefaciuk przyznaje, iż mężczyzna nie miał moralnego prawa wypowiadania się podczas spotkania.

- Ta osoba oraz stowarzyszenie, które ją zaprosiło, otrzymały zakaz dalszego uczestnictwa w pracach zespołu. Złożyłem także zawiadomienie do prokuratury, gdyż ten mężczyzna przyznał się, iż złamał sądowy zakaz zbliżania się do syna. Będę chciał spotkać się z marszałkiem Szymonem Hołownią i zaproponować zmiany w regulaminie Sejmu, żeby weryfikacja gości była bardziej szczegółowa.

Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!

Idź do oryginalnego materiału